Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziekujemy Państwu za okazaną pomoc!
Kociaki spędziły wiele dni w lecznicy. Zostały wyleczone z pasożytów, odżywione i przygotowane do adopcji :)
TRAFILY DO WSPÓLNEGO DOMU!! Teraz może być już tylko lepiej :)
Wszyscy chyba wiemy, jak smutny jest los bezdomnych kotów. Niekochane, chore, głodne. Takim zwierzętom los podarował jedynie cierpienie i tęsknotę... Często giną pod kołami samochodów, umierają pod krzakami w okropnym bólu z powodu licznych chorób.
Wiele kociąt urodzonych na wolności nie ma szans na przetrwanie. Są zapchlone, zarobaczone, wychudzone, narażone na niebezpieczeństwo ze strony innych zwierząt. W pierwszych tygodniach życia mogą polegać tylko na matce, która wychodząc na łowy - nigdy nie wiadomo czy wróci. I co wtedy? Najczęściej maluchy umierają z powodu wychłodzenia i wygłodzenia.
Bez żadnych szans na przetrwanie...
Nie wszystkim w porę udaje się pomóc. W tym przypadku jednak los dał szansę maluchom.
Ich matka okociła się w szopie na jednej z podwarszawskich wiosek. Nie wiadomo, jak się tam znalazła. Nikt z okolicy nie przyznał się do posiadania kota. Czyżby poświąteczne porządki?
Kociaki zostały w porę zauważone przez właścicieli gospodarstwa, którzy szukali pomocy.
Maluchy są bardzo zapchlone, wychudzone i odwodnione (potrzebują specjalistycznej karmy wysokobiałkowej, aby przybrać na wadze), zarobaczone (w badaniu kału wyszło, że ma mają bardzo dużo jaj Toxocara cati - zostały odrobaczone). Obydwa kociaki kaszlą, kichają, wycieka im płyn z oczy i nosa.
Przez dużą ilość nicieni jelitowych oraz słabą kondycję muszą otrzymywać codziennie kroplówki parafinowe, aby zapobiec niedrożności przewodu pokarmowego.
Doba lecznicowa, badania, leki, kroplówki, karma najlepszej jakości - to wszystko niestety kosztuje. Jest to dla nas bardzo obciążająca kwota i bez Państwa pomocy na pewno nie będziemy mogli w którymś momencie pomagać zwierzętom.
Długi w lecznicy to nic przyjemnego, trzeba je spłacać, aby móc ratować kolejne nieszczęścia, dlatego BARDZO prosimy o pomoc. Liczy się każda najmniejsza wpłacona kwota na maleństwa.
Dzięki Państwa wpłatom jesteśmy w stanie uratować te kruszyny. Wykarmić, odżywić i dać nowe życie. Takie, na które zasługuje każde zwierzę.
Ładuję...