Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Wygraliśmy wiele małych bitew z Kowalem: o wyniki, o lepsze samopoczucie, o każdy kęs. Kowal walczył dzielnie. Jednak walka z FIV jest ogromnie nierówna. Wyniki coraz słabsze, waga coraz niższa, dochodziły kolejne chore narządy. Dziś nastąpiło kolejne załamanie. Nie ma złudzeń. Temperatura nieco powyżej 34 stopni... To już ten czas. Trzeba było pozwolić mu odejść. Dziś dr Kamil odprowadził Kowala za Tęczowy Most. Delikatnie i ze zrozumieniem. Byliśmy z nim do końca...
Kowal miał test oraz badanie krwi, pod kątem różnych chorób:
- Białaczka (-)
-FiV (+) z testu oraz badań krwi
Niestety prosimy jeszcze o wpłaty na Kowala
Faktura za ostatnie badania:
Kowal ma nerki w tragicznej kondycji, ścianki nerek są w kształcie chmurki, a powinny być gładkie. Dodatkowo występuje płyn w klatce piersiowej, który został pobrany oraz zbadany cytologicznie. Niestety wyniki wykazują obecność komórek nowotworowych.
Choroba Kowala jest już bardzo mocno posunięta. Wyrok ciąży nad jego głową.
Dzisiaj zabraliśmy go do Naszej izolatki i ku zdziwieniu naszemu i Pani Weterynarz narazie jest poprawa ❤️ w ciągu 3 dni przytył 300 gram, ustąpiły wycieki z nosa, schowała się trzecia powieka, chłopak ewidentnie chce żyć!
Niestety bez leków oraz stałej kontroli, jego stan zacznie się mocno pogarszać. Narazie obserwujemy.
Kowal to kot z działek. Do niedawna uważany przez karmicieli, za najbardziej walecznego kota. Już w styczniu był przez nas poszukiwany na ogródkach działkowych, niestety nie udało nam się go znaleźć. Na jakiś czas zniknął. Gdy tylko się pojawił, dostaliśmy zgłoszenie. Widok - zielona flegma zwisająca z nosa, skóra i kości pod warstwą sierści, chwiejny krok. Został od razu przewieziony do gabinetu weterynaryjnego.
Obecnie przechodzi badania. Wykonywane są również badania pod kątem białaczki.
Mamy nadzieję, że wynik będzie negatywny. Tymczasem zostaje pod stałą opieką weterynaryjną w gabinecie. Jest to konieczne, ale tym samym koszty badań i leczenia rosną. Każdy dzień pobytu u weterynarza jest płatny. Jak zawsze zwracamy się z prośbą o pomoc w walce o zdrowie żywej istoty!
Ładuję...