Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Krakers odzyskał siły i doszedł do siebie, zadbaliśmy także o jego wygląd. Mieliśmy mały problem z jednym, czy ogłaszać psa do adopcji czy zająca ;)
Krakers na szczęście szybko znalazł dom, gdzie może brysiać do woli.
Od właściciela dostał zlewki z chlebem i metr sznurka. Dlaczego? „Bo to pasożyt” powiedział nam właściciel, który twierdził, że się nad nim zlitował i przygarnął od leśniczego. Z tej litości stworzył dla niego piekło i usłał je cierpieniem, zimnem i głodem.
Brudny, zakołtuniony, zapchlony. Za dnia próbował się uwolnić i uciec z tego miejsca, podobno nocami nie przestawał płaczliwie skomleć. „Pasożyt, darmozjad, żadnego z niego pożytku” sznurek owinięty drutem był karą za ucieczki. Na szyi pasek, bo nawet na obrożę sobie nie zasłużył.
Dostawał do jedzenia, to czego nie zjadł gospodarz, a jeśli gospodarz zjadł wszystko, to psi żołądek zapełniał namoczonym chlebem. Jedzenie wrzucał mu do garnka, który stał obok sterty psich odchodów.
Spał na betonie, w dziurze komórki, łaskawie i pewnie z litości dostał też odrobinę słomy i płachtę.
Psiak został odebrany przez zielonogórskich inspektorów OTOZ Animals i od razu przewieziony do psiego fryzjera, a następnie gabinetu weterynaryjnego.
Pod wielkimi kołtunami była odparzona zaczerwieniona skóra. Sierści nie dało się rozczesać.
Foksik dostał imię Krakers i obecnie znajduje się w hoteliku w Nowej Soli, w którym grzecznie czeka na nowy domek. Jest bardzo łagodnym psem, łaknącym kontaktu z człowiekiem. Jego wiek oceniono na 4 lata. Prosimy Was o pomoc w opłaceniu hoteliku, wizyt w gabinecie weterynaryjnym oraz szczepień i kastracji psiaka. Koszt jednego miesiąca pobytu w hoteliku wynosi 450 zł. Nie możemy doprowadzić do kolejnych zadłużeń, które niedawno miały miejsce. Musimy zatem zabezpieczyć finansowo schronienie psiaka w hoteliku.
Ładuję...