Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Pięknie dziękujemy za pomoc dla Kropki.
Dzięki Waszemu wsparciu Kropeczka miała zapewnioną opiekę w klinice, wszystkie konieczne badania kontrolne i profilaktykę. Miednica zrosła się prawidłowo, jak również łapka wraca do całkowitej sprawności.
Kropeczka obecnie przebywa w domu tymczasowym, w pełni gotowa na nowy dom stały. Jest cudowną, przemiłą i bardzo grzeczną sunią.
Kropka opuściła szpital. Przebywa w domu tymczasowym.
Jest jeszcze przerażona i nadal bardzo obolała.
Ze względu na połamaną miednicę i łapkę po operacji musi mieć ograniczony ruch, dlatego konieczne było wprowadzenie klatki kenelowej.
Niestety zbiórka Kropeczki stoi w miejscu, a my otrzymaliśmy pierwszą fakturę za ratowanie życia i sprawności Kropki.
Do pokrycia faktury brakuje jeszcze ponad 3 000,00 zł .
Z całego serca prosimy o pomoc dla Kropki.
Jest taką cudowną, grzeczną i ufną sunią.
Chcielibyśmy podzielić się z Wami historią, która wstrząsnęła naszymi sercami! To historia Kropki, suczki, która trafiła pod naszą opiekę w najtrudniejszym momencie swojego życia.
Kropka padła ofiarą tragicznego wypadku. Nie wiemy, kto i czym ją przejechał, ale wiemy jedno - ani ludzie, u których mieszkała, ani sprawca tego wypadku nie raczyli się nią zainteresować. Kropka została pozostawiona na pastwę losu. Z roztrzaskaną miednicą i złamaną łapką leżała zwinięta w kłębuszek cichutko czekała na śmierć, która wreszcie przyniosłaby jej ukojenie. Cierpiała niewyobrażalnie.
Wiecie ile tak leżała? TYDZIEŃ! Niestety, takie sytuacje zdarzają się znacznie częściej. Psy, które przez lata były wiernymi towarzyszami, często zostają porzucone, gdy tylko zaczną chorować, stają się niedołężne, kalekie. Kropeczka spędziła lata wierząc, że jest częścią rodziny, wpatrzona w swoich właścicieli. Jednak teraz gdy najbardziej potrzebowała pomocy, otrzymała jedynie obojętność. Nawet nie próbowali jej leczyć, zostawili potrąconą Kropkę i przypatrywali się czy sobie sama odejdzie z tego świata a może dozna samo-uzdrowienia.
Dzięki determinacji jednej osoby, Kropka trafiła pod naszą opiekę i natychmiast do szpitala. Przyjechała w stanie tragicznym, prawie nieprzytomna z bólu. Każdy jej jęk przy próbie dotknięcia przeszywał serce. Chcieliśmy płakać razem z nią, gdy myśleliśmy o dniach, które spędziła w takich męczarniach.
W klinice natychmiast została zabezpieczona przeciwbólowo, ale to dopiero początek walki. Aby uratować jej łapkę, konieczny był skomplikowany zabieg resekcji głowy i szyjki kości udowej ze względu na złamanie główki kości udowej. Mamy nadzieję, że Kropka odzyska sprawność w łapce, ale przed nią długa rekonwalescencja. Przez kilka tygodni będzie musiała żyć w klatce, aby połamana miednica mogła się zrosnąć.
Kropka nie jest dla nas tylko kolejnym psem na podwórku. Dla nas jest ważna, a jej życie ma ogromną wartość. Przyjęliśmy ją bez wahania pod naszą opiekę, ale teraz potrzebujemy Waszej pomocy. Koszty operacji i pobytu w szpitalu są ogromne, i bez Waszej pomocy nie damy rady.
Nie możemy zmienić całego świata dla psów na wsiach, ale razem, dzięki Waszej pomocy, możemy zmienić świat na lepszy dla Kropki. Każda złotówka, którą przekażecie, przyniesie jej nadzieję i szansę na pełne, zdrowe życie.
Niech ta historia będzie przypomnieniem, że każdy pies zasługuje na miłość, troskę i szansę na godne życie. Pomóżmy Kropce wrócić do zdrowia i znaleźć jej nowy dom. Jesteśmy teraz jej jedyną nadzieją. Dziękujemy!
Bezdomniaki
Ładuję...