Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Długo walczyliśmy i przegraliśmy. Intensywne leczenie, kilka konsultacji i najgorsza z możliwych decyzji. Skrócenie jej cierpienia. Dziękujemy, że byliście z nami.
Kilka dni temu otrzymaliśmy maila z prośbą o pomoc. Zgłoszono nam kota z ziejącą raną, zamiast oka. Przesłane zdjęcie wyglądało koszmarnie. Kotkę złapano i umieszczono w lecznicy.
Pod narkozą lekarze oczyścili ranę. Okazało się, że oka nie ma. Nie ma też powieki. Najprawdopodobniej kotkę napadło inne zwierzę i dosłownie wygryzło jej oko. Zostały tylko jakieś strzępki i krwawa dziura, która uległa zabrudzenia, zaropiała i wyglądała, jak na zdjęciu powyżej.
Można sobie tylko wyobrazić ile ten kot wycierpiał zanim przyszła pomoc.
Lekarz w karcie napisał: w badanu klinicznym brak gałki ocznej w oczodole, wygryzione kawałki powiek. Podejrzewam pogryzienie przez inne zwierzę. W dniu 11.01 kotka został znieczulona, oczodół został oczyszczony z martwych tkanek oraz zatamowano krwawienia. W
związku z tym, że rana jest ropiejąca, nie ma powiek zaszycie rany jest niemożliwe. Rana goi się przez ziarnionowanie, kot ma codziennie zmianiany opatrunek oraz podawane leki.
Codzienne opatrunku są robione przy pomocy srebra koloidalnego i opatrunku z granuflexu.
Proces gojenia przewidywany jest na kilka tygodni, które kotka spędzi w szpitalu pod opieką lekarzy. Już teraz koszty tej opieki są ogromne, a każdego tygodnia będę coraz większe. Prosimy o pomoc!
Ładuję...