Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
King Kong spędził 12 lat na łańcuchu. Rok u nas... Podczas zabiegu fryzjerskiego, który pozbawił go zbitej i potwornie skołtunionej sierści odkryto zmianę, która miała być cystą. Spuszczono płyn i mieliśmy obserwować zmianę...
Niestety po kilku tygodniach zmiana zaczęła twardnieć i choć w sobotę Misio czuł się świetnie to pod koniec weekendu stwardniała jak kamień i spowodowała ogromny ucisk na szyi Misia, a wokół niej powstawała opuchlizna.
Spuchła cała szyja więc natychmiastowo spuszczono z niej płyn. Tym razem była to krew. W oczekiwaniu na termin zabiegu płyn musiał być spuszczony jeszcze 2 razy. Ten kochany pies pozwalał zrobić ze sobą wszystko by mu pomóc.
Dzisiaj odbył się zabieg usunięcia krwawiącej zmiany. Zmiana została wycięta z dużym marginesem i wysłana na histopatologie i wycięta z dużym marginesem.
Błagamy o pomoc w opłacie zabiegu, na który ten psi anioł już nie mógł czekać i wizyt weterynaryjnych, jakie go czekają.
Ładuję...