Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochani Darczyńcy bardzo dziękujemy za Wasze dobre serca i okazaną kocurkowi hojność.
Dzięki Wam możemy leczyć go, robić dodatkowe badania nie obawiając się, że braknie nam środków.
Kłaniamy się nisko :)
Ostatnio trafił pod naszą opiekę mocno wychudzony kot z zaognionymi ranami na całym ciele oraz wysoką gorączką (41° C).
Weterynarz, do którego został natychmiast zabrany początkowo podejrzewał postrzelenie i wdające się w rany zakażenie. Podane zostały antybiotyki, środki przeciwbólowe i przeciwgorączkowe. Po dokładnym zbadaniu okazało się, że ciało kota pokryte jest ziarniakowymi guzami, które samoistnie pękają tworząc paskudne rany. Tkanka podskórna wylewa się na zewnątrz. Rany ropieją.
Z guza pobrano wycinki i posłano do badania histopatologicznego - czekamy na wyniki. Wykonano także biopsję cienkoigłową – jej wynik brzmi jak wyrok – kryptokokoza uogólniona. Jest to ciężka ogólnoustrojowa grzybica, wywołana przez grzyba Cryptococcus neoformans, która atakuje ośrodkowy układ nerwowy, skórę oraz tkankę podskórną. Stąd pękające, podskórne guzki, wielkości około 1 cm, rozsiane w różnych miejscach na ciele.
Leczenie jest długotrwałe, trudne, toksyczne dla organizmu i kosztowne. Rokowania w przypadku uogólnionych grzybic są bardzo ostrożne. Organizm kota jest wyniszczony. Testy FIV/FeLV są na szczęście są negatywne, najbardziej zaatakowana jest prawa przednia łapka, jeśli stan zapalny będzie się rozszerzał grozi jej amputacja.
Chłopak ma wielką wolę walki i chce żyć. Jest bardzo przyjazny, mruczy i przytula się do człowieka. Więc nie poddajemy się. Zrobimy wszystko, aby wyzdrowiał chociaż będzie to długa droga.
Prosimy o pomoc i serdecznie za nią dziękujemy.
Ładuję...