Ile zniesie jeden pies - babeszja, parwowiroza, martwe płody, wykrzywiona nienaturalnie łapka, setki kleszczy. A ona jest tylko jedna...

13 dni do końca
Wsparło 112 osób
4 231,22 zł (65,09%)
Brakuje jeszcze 2 268,78 zł
Adopcje

Rozpoczęcie: 26 Marca 2024

Zakończenie: 6 Października 2024

Godzina: 01:00

01 Kwietnia 2024, 20:06
Niestety nie mamy dobrych wieści...

4.04.2024

USG pokazało, że sunia ma martwe płody w sobie. Czeka ją operacja, ale przecież jeszcze jest chora na parwowirozę. Czekamy aż jej stan poprawi się na tyle, że możliwa będzie narkoza. Niestety długo czekać nie możemy, bo wda się zakażenie... 

Po raz kolejny walczymy z czasem o jej życie. Czy to się kiedyś skończy?

30.03.204

Sunia pomimo leczenia nie wracała do zdrowia, kolejne badania niestety przyniosły diagnozę, której obawialiśmy się najbardziej - PARWOWIROZA. Wcześniej przeszła babeszję, ile jeszcze cierpienia ją czeka?

Parwowiroza to choroba, z którą walka jest ciężka i nierówna, młode psy często na nią umierają. Dlatego nie zastanawiając się umieściliśmy sunię w szpitalu zakaźnym w Bobrowcu. Tam dostanie najlepszą opiekę z możliwych, ale niestety już wiemy, że koszty będą wynosić 3000-4000 zł.

Prosimy pomóżcie nam ją ratować - długi małej ciągle rosną, ale to "cena" za ratowanie życia!

Jak wygląda pies, który stara się być niewidzialny, przerażony tak, że ciągle przywiera do ziemi?

Co musiało się tej suni przydarzyć, że ludzie tak ją przerażają? Jest młoda, a musiała zaznać już bardzo dużo okrucieństwa.

Znaleźliśmy jej kochający dom tymczasowy. Tam, gdy w końcu odkleiła się na chwilę od podłogi, zobaczyliśmy dramatycznie wykręconą łapkę, kolejna ofiara niedoborów, gdy była szczeniakiem - pewnie karmiona jak wiele psów namaczanym chlebem i wodą...

Mieliśmy zbierać na leczenie tej łapy, która sprawia jej wyraźny ból, a z wiekiem będzie jedynie gorzej. Mieliśmy zbierać na kastrację, by mała nie powielała spirali bezdomności, ale los chciał inaczej. Psinka całe ciało mała miała w strupach po kleszczach i stało się najgorsze - złapała babeszjozę. By dać jej szansę na przeżycie, musieliśmy natychmiast wdrożyć leczenie, bez tego sunia nie ma szans z chorobą odkleszczową.

Najpierw ratujemy życie małej - potem diagnostyka łapki, kastracja - setki złotych, by naprawić zło jakie wyrządził jej człowiek - damy radę tylko z WASZĄ POMOCĄ!

Pomogli

Ładuję...

Organizator
90 aktualnych zbiórek
114 zakończonych zbiórek
13 dni do końca
Wsparło 112 osób
4 231,22 zł (65,09%)
Brakuje jeszcze 2 268,78 zł
Adopcje