Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dzięki Waszej pomocy, a także wielkiej woli walki, nasza Ksenia pokonała tę straszną chorobę. Czuje się bardzo dobrze, ma swoich kocich przyjaciół. Brakuje tylko jednego - domku. Ale najważniejsze, że żyje. DZIEKUJEMY.
Nasza dzielna wojowniczka Ksenia, chorując na FIP pokonała Panleukopenię. To niesamowite, ale dała radę. Dziś jesteśmy po półmetku leczenia. Kontrolne badania są bardzo dobre. Jeśli tak dalej będzie pokona też FIP. Jest tylko jeden warunek, leczenie musi być dokończone. Jeśli zostanie przerwane Ksenia umrze. Dlatego z całego serca proszę o udostępnianie zbiórki i nawet minimalne wpłaty. Ta dzielna koteczka ma w sobie ogromną wolę życia. Już tyle przeszła, dlatego nie możemy się poddać. Z całego serca proszę o POMOC!
Ksenię zaatakował kolejny śmiercionośny wirus. Możecie sobie wyobrazić, że dwie najgorsze choroby w jednym czasie próbują odebrać życie jednej malutkiej istotce. Ale Ksenia naprawdę dzielnie walczy. Zaczęło się od trochę luźniejszej kupy w niedzielę. W poniedziałek konsultacja z prowadzącą wetką. Ksenia mimo to dobrze się czuła, miała apetyt. Na początek dostała diagog i probiotyk. Wydawało się, że kupa się zagęszcza. Dziś rano wymioty i ten charakterystyczny zapach odchodów, typowy dla PP. W ruch natychmiast poszedł test, niestety dodatni Jesteśmy już po wizycie. Maleńka dostała wszystkie potrzebne leki. Ma założony wenflon, jest nawadniana. Ale wiecie co? Ona naprawdę czuje się dobrze i apetyt cały czas dopisuje. Zaczynamy pokonywać zapalenie otrzewnej, wierzę że i to cholerstwo pokonamy. Niestety będzie dużo trudniej a koszty leczenia mocno wzrosną. Musimy z kapsułek przejść na zastrzyki. Ksenia musi mieć podwyższoną dawkę leku. Jedna fiolka kosztuje 1670 zł i staczy Kseni na 4 dni. Dziś zamiast kapsułek 100 mg przyjadą pocztą konduktorską 2 fiolki leku. To kolejne ponad 3 tyś a dokładnie 3340 zł. Zapasu będzie na 8 dni Razem na leki z dzisiejszą dostawą będzie 9 785 zł. Załączam też koszt dzisiejszej wizyty w lecznicy. Na zbiórce dla Kseni mamy 5050 z czego trzeba odliczyć 6% prowizji. Nie dam rady, nie dam rady sama wyleczyć Kseni... Proszę na wszystko o POMOC
Choroba, która zaatakował Ksenię Jest spowodowana stresem, który powoduje obniżenie odporności. To koci koronawirus, obecny u 95% populacji kotków, który w przypadku obniżonej odporności u słabszych, bardziej chorowitych kotków, mutuje do postaci śmiercionośnego, zakaźnego zapalenia otrzewnej (Feline Infectious Peritonitis virus) Ostatnie czasy nie są dla nas łatwe. Kryzys, który nas dotknął w tym niedojadanie przyspożył wielu stresowych sytuacji. Słabsze schorowane kotki nie dały rady.
Kilka z nich, mimo ogromnych starań nie przeżyło...
Arturek nie żyje. Krysia Skórka nie żyje. Kiteńka nie żyje. Dla nich nie zdążyłam z pomocą, zbyt późno doszedł lek.
Ksenia żyje. Bardzo ładnie zareagowała na leki. Jeszcze żyje, bo jeszcze są leki. Kiedy leków zabraknie, Ksenia też umrze. Każdego dnia proszę o pomoc. Odpowiadają tylko nieliczni, przyjaciele fundacji. Po stokroć dziękuję. Ale to za mało.
W takim tempie nie dam rady zebrać na dalsze leczenie, które trzeba kontynuować, żeby nie umarła. Ksenia, żeby przeżyć, przez 84 dni musi regularnie dostawać określoną dawkę leku. Zapasu mamy tylko na kilka dni.
Za te kilka dni, jeśli nie dostanie lekarstwa umrze. A ja nic nie będę mogła zrobić, jak tylko bezsilnie patrzeć jak umiera.
Błagam o POMOC!
Ona ma tylko rok, całe życie przed nią. Jeśli jej to życie podarujecie... Z całego serca proszę POMÓŻCIE!
Ksenia trafiła do nas 4 miesiące temu. Była bardzo chuda, ważyła niewiele ponad kilogram, z całą pewnością głodowała. Na całym chudziutkim ciałku było pełno kleszczy, połamany ogonek.
Udało się malutką postawić na łapki, odżywić, wyleczyć. Jeszcze tydzień temu nic nie wskazywało na to, że dopadnie ją śmiertelny wirus.
Bardzo wysoka gorączka, płyn w brzuszku, złe wyniki badań krwi w tym stosunek albumin do globulin poniżej 0,4 nie dają złudzeń. To wirusowe zapalenie otrzewnej (Feline Infectious Peritonitis virus) w skrócie FIP
Do niedawna tak postawiona diagnoza była wyrokiem. Dziś na szczęście można ją leczyć. Niestety leczenie jest długie i bardzo kosztowne. 84 dni podawania bardzo drogiego leku. Ale to jedyny ratunek dla kotków z taką diagnozą.
Ksenia jest już po trzech dawkach, na które bardzo ładnie zareagowała.
Tylko kontynuacja leczenia pozwoli jej wyzdrowieć. Ksenia ma dopiero 1 rok, z którego pierwsze 8 miesięcy nie były dobre. Proszę nie pozwólcie jej umrzeć. W jej imieniu błagam Was o POMOC. Ostatni czas był dla nas bardzo trudny. Kilku kotkom nie udało się pomóc, przegrały z tą śmiertelną chorobą Organizm Kseni pozytywnie reaguje na leczenie, ona ma szansę z tego wyjść. Błagam o pomoc! Pomóżcie zakończyć tę czarną serię!
Ja wiem, że każdemu dziś jest bardzo ciężko, ale wierzę, że wspólnie uda się uzbierać potrzebną kwotę. To jest zbiórka ratująca Kseni życie!
Jeśli macie pytania dzwońcie 509 974 174 Prezes Fundacji Dorota Puchalska
Ładuję...