Staruszek Kubuś po stracie opiekuna wylądował w schronisku, zbieramy na start w Azylu

KUBUŚ - jest starym, albo nawet bardzo starym psem. Dopadło go najgorsze: dom stracił wtedy, kiedy najbardziej go potrzebował, i teraz na starość musi zaczynać wszystko od nowa. Tylko że nie wie, jak.

Stracił człowieka, który przez kilkanaście lat był dla niego wszystkim; pan Kubusia został zabrany do domu opieki. Stracił miejsce, które było dla niego ostoją - dom; wszystko wskazuje, że był psem domowym, niepodwórzowym. Tęskni, szuka, rozgląda się za panem, popiskuje. Nie umie pozbierać się w schronisku.

Ma wygląd groźnego huskiego, ale tak naprawdę jest psim dziadkiem, żyjącym już trochę w swoim świecie, nieco niedołężnym i bezradnym. Jest bardzo miłym i łagodnym psem. I choć nie ma wypisanej na pysku tej całej rozpaczy (wiemy, niektóre psy mają i kiedy patrzy się na nie, łamie się serce - on akurat nie), Kubuś jest jednym z bardziej nieszczęśliwych psów w schronisku. 

Stare psy nie powinny na koniec przeżywać tego, co on: porzucenia, bezdomności, tęsknoty, która nie skończy się happy endem. Kubuś ma kilkanaście lat. W schronisku przebywał od września 2022 r.