Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochani!
Dzięki Waszemu wsparciu, udało się zebrać środki potrzebne na badania i zabieg wszepienia protezy łapki. Teraz czekamy na najlepszy moment. Dziękujemy! Zrobimy wszystko, aby jak najlepiej zadbać o Kuleczkę i przygotować ją do operacji.
Kuleczka... Malutkie, pięciomiesięczne, 4,5-kilogramowe ciałko, przestraszone i cierpiące. Pod koniec maja samochód przejechał po jej tylnej łapce. Właściciele myśleli chyba, że piesek sam się naprawi, bo dopiero po trzech dniach dojechali do gabinetu weterynaryjnego. Zmiażdżone, oskórowane, śmierdzące już tkanki (30-stopniowy upał) zostały oczyszczone i zaopatrzone, psiak dostał dwa antybiotyki i leki przeciwbólowe.
Zdjęcie rentgenowskie wykazało, że kości, z wyjątkiem paliczka są całe. Nazajutrz rano telefon do gabinetu, że właściciele zdecydowali się uśpić malutką - nikt nie będzie jej tygodniami leczyć, zmieniać opatrunki, jeździć do lekarza, płacić. Kolejny telefon do nas: Weźmiecie ją? Przecież to tylko psie dziecko...
Decyzja mogła być tylko jedna, chociaż wiedzieliśmy, że będzie ciężko. Łapka wyglądała fatalnie i mimo kilku dni intesywnego leczenia, zmiany opatrunków, podawania leków stało się jasne, że jej nie uratujemy. Należało podjąć decyzję o amputacji. Można to było zrobić w dwojaki sposób: albo amputować wysoko przy założeniu, że do końca życia będzie musiała sobie radzić na trzech łapkach albo amputować nisko i przygotować łapkę do wszczepienia protezy. Wiedzieliśmy, że ta druga opcja wiąże się z wysokimi kosztami i dalszymi obciążeniami dla psiaka, ale ortopeda, do którego mamy pełne zaufanie powiedział: "Lepiej mieć cztery łapy niż trzy" i 6 czerwca wykonał pierwszą operację przygotowującą łapkę do dalszego leczenia.
Teraz czekamy aż nóżka się zagoi, następnie musimy zawieźć małą na tomografię komputerową, która - jak wiadomo - nie jest badaniem tanim. Niestety, w Krakowie nie możemy wykonać tego badania, więc pojedziemy prawdopodobnie na Śląsk. Następnie będziemy czekać na wykonanie protezy specjalnie dla Kuleczki, a kiedy już będzie gotowa, małą czeka kolejny zabieg, potem rekonwalescencja i rehabilitacja.
Kuleczka przebywa obecnie w domu tymczasowym, gdzie ma najlepsze warunki do tego, by podołać wielkiemu wyzwaniu. Jest cudną dziewczynką, małą ciałkiem, ale wielką duchem. Walczy dzielnie i kiedy tylko nie odczuwa bólu, pokazuje wielką radość i chęć bycia blisko człowieka. Chcemy dać jej szansę na normalne życie i dom, w którym będzie kochana tak, jak na to zasługuje.
Ładuję...