Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Szanowni Państwo, wszystkie uratowane ostatnio konie są już bezpieczne. W pierwszej kolejności śpieszę do Was z Kulką, bo batalia o jej życie była tak ciężka, że do samego końca nie mogłem uwierzyć, że jej się uda i będzie bezpieczna w stadzie fundacyjnych koni. Dzięki Waszej determinacji dziś nic jej już nie grozi. Dziękuję!
Kulka ze względu na to, że pokasłuje aktualnie odbywa kwarantanne wraz z innymi końmi ale niebawem już dołączy do swojego stada.
Popatrzcie na nią, zajrzyjcie w te piękne oczy. To wielka klacz, ale to ciągle dzieciak. W tym jej spojrzeniu jest zachwyt światem, taka dziecięca ciekawość i będąc dziś bezpieczna podchodzi zainteresowana tym co się do niej mówi.
Kulka 16 grudnia będzie miała urodziny, gdyby nie Wy, nie dożyłaby ich. Dziękuję ze wszystkich sił za to co robicie i zapraszam na film z tym cudownym koniem.
PROSZĘ TEŻ O POMOC DLA KINGA - JEGO ZBIÓRKA IDZIE BARDZO POWOLI, A CZAS NA RATUNEK SIĘ KOŃCZY
https://www.ratujemyzwierzaki.pl/kingbenek
Michał Bednarek
tel 506 349 596
Szanowni Państwo, zostały ostatnie 24 godziny na zebranie pieniędzy za życie grubej Kulki. To młoda klacz, która miała rodzić źrebaki na rzeź, ale się nie zaźrebia, więc idzie na ubój. Zbiórka na nią trwa już dwa tygodnie i od początku idzie pod górę. Najpierw brakowało do zadatku, potem handlarz chciał się wycofać z umowy i oddać pieniądze. Teraz on nie dzwoni, ale wiem, że czeka na rozliczenie i nie da więcej czasu, a zbiórka znowu stoi. Jest tak jak się obawiałem, wszystko wskazuje na to, że nie zdołamy jej wykupić.
Liczę już tylko na cud, że zajrzy tu na jej stronę dużo osób i każdy dorzuci po kilka, kilkanaście złotych i wspólnie uzbieramy brakujące pieniądze Jeśli tak się nie stanie dla Kulki nie będzie ratunku.
Przepraszam bardzo Kulkę i Was przepraszam, przeliczyłem swoje możliwości. Po prostu grudzień to czas, w którym każdy ma moc wydatków, co zrozumiałe, brakuje na pomoc dla zwierząt
Michał Bednarek
tel 506 349 596
Szanowni Państwo, Kulka czeka do 6 grudnia na spłatę. Handlarz dostał pieniądze i powiedział, że nic się już nie zmieni. Mam nadzieję, że tym razem dotrzyma słowa.I mam nadzieję, że uda się uzbierać całą kwotę w terminie bo on na pewno nie da ani dnia więcej na spłatę. Bardzo dziękuję za pomoc dla Kulki i proszę o dalsze wsparcie.
Szanowni Państwo,
zadzwonił do mnie wieczorem handlarz. Powiedział, że musi wycofać się z umowy. Powiedział, że odda całą zaliczkę, a Kulkę wywozi na rzeź, bo potrzebuje gotówki. Tłumaczył się, że zepsuł mu się samochód i musi pilnie naprawić, nawet przeprosił. Ale co z tego skoro nie chciał słuchać, że przecież się umówiliśmy na 6 grudnia. Że miał poczekać, a my mieliśmy mieć czas na zebranie pieniędzy dla Kulki. Opadły mi ręce. Nie wiem co jest z końmi zimnokrwistymi, że zawsze są jakieś problemy z ich wykupem. Jak by miały alergie na życie.
Dyskusja trwała ponad godzinę, wiedziałem, że jak nie dojdę z nim do porozumienia, Kulka straci życie. Handlarz ugiął się, dopiero gdy obiecałem, że dam mu dzisiaj 4000 zł. Na resztę ma czekać do tego 6 grudnia.
Ja wiem, że prawo jest po naszej stronie, ale to prawo nie uratuje Kulki. Jak on ją zabierze do rzeźni, to nic nie przywróci jej życia. Bardzo Was proszę o zrozumienie i pomoc. Możemy się nie zgodzić na jego warunki, ale Kulka przypłaci to życiem. Tu nie ma dobrego wyjścia z sytuacji, ale najważniejszy przecież jest koń, więc jedyna możliwość, jaką widzę to dać mu te pieniądze.
Szanowni Państwo, bardzo, bardzo Wam dziękuję za odzew, zaliczka wpłacona w całości, mamy czas do 6 grudnia by całkowicie rozliczyć się za Kulkę. Proszę z całego serca, pamiętajcie o niej. To mało czasu, a kwota duża.
Michał Bednarek
tel 506 349 596
Dziękuje Wam z całego serca za pomoc dla młodej Kulki. Jestem bardzo zaskoczony, bo choć nie udało się zebrać całej zaliczki, to był duży odzew. Myślę, że gdyby to był lekka klacz, kucyk albo osiołek to dziś zamieściłbym informacje, że mamy te dwa tygodnie na zapłacenie reszty. Niestety nie mogę tego zrobić, nadal brakuje do pełnej zaliczki.
Wczoraj rozmawiałem z handlarzem, umówiłem się, że jeśli będę miał całą zaliczkę to przyjadę do niego koło 16 się rozliczyć. I do tej godziny mamy czas na dozbieranie tych brakujących pieniędzy. Ja siadam do dzwonienia, a Was bardzo proszę, wyślijcie wiadomość do znajomych, przyjaciół, może ktoś jeszcze będzie chciał dopłacić grubej Kulce kilka złotych. Ja wiem, że to dopiero zaliczka i że będzie trudno uzbierać na cały wykup, ale proszę, skoro już tyle mamy, zawalczmy o nią do samego końca, może nam się uda. Niech, chociaż ona żyje.
Michał Bednarek
tel 506 349 596
Szanowni Państwo, czasem ogarnia mnie kompletna bezsilność, gdy widzę młode, zdrowe konie, które zostały sprzedane na rzeź. Te konie bardzo często od urodzenia były trzymane w zamknięciu. Nie widziały światła, trawy, nigdy nie galopowały, bo nie miały na to miejsca. Brudne, z przerośniętymi kopytami, bojące się ludzi. Nigdy nie głaskane, nieprzytulane.
Znają dobrze „nastąp się”, „dalej” i bat. O takich koniach mówi się „towar”. Nikt nie pamięta, jak mają na imię, bo przeważnie jest ono wymyślane przez osobę, która przyjeżdża opisywać konia do paszportu. Te konie mają dać zysk, a ich jedyną wartością jest waga. Nikt się nie zastanawia, co im potrzeba, czy są zadowolone, czy chcą żyć. Od urodzenia wiadomo, że pójdą na rzeź. Prędzej czy później.
Bardzo szkoda mi tych zwierząt, chciałbym ich ratować z Wami jak najwięcej, ale zbiórki na konie zimnokrwiste idą bardzo, bardzo słabo. Jakby wszyscy podświadomie już z nich zrezygnowali. Jakby życie ich nie chciało. Widziałem setki tych zwierząt czekających na rzeź, patrzyły na mnie przerażonym wzrokiem, błagając o litość. A ja nie mogłem dla nich nic zrobić, bo nie było miejsca, pieniędzy, szansy na powodzenie zbiórki. Wychodząc, wiedziałem, że więcej ich nie zobaczę, bo mają już powycinane numery na sierści, a załadunek będzie za kilka godzin. Ostatni załadunek w ich strasznym życiu.
Takim koniem jest też Kulka. Młoda, przerażona, niespełna 3-letnia klacz, która zostanie zabita, bo się nie zaźrebia. Stała jako jedyna u handlarza, który TIRami wozi konie do ubojni. Zabrakło dla niej miejsca w dużym samochodzie, ale już jutro problem ma być rozwiązany, Kulka wyjedzie. Handlarz powiedział, że kupił ją „od chłopa”. Ponoć ten prosił, by Kulkę sprzedać na źrebaki, ale okazało się, że krycie nie daje efektu, więc koń ma umrzeć. Ile prawdy w tej historii o dobrym panu, nie wiem. Wiem tylko, że jeśli nie pomożemy, ona nie ma żadnej szansy na wyjście żywą z tego co się dzieje. Handlarz to nie jest miłośnik zwierząt ani dobroczyńca, dla niego konie to „towar”, który można spieniężyć.
Kulka jest wysoka i ciężka, a co za tym idzie droga. Handlarz chce 12500 zł za jej życie, za to, że będzie ją karmił do czasu spłaty i za transport do ośrodka do nas. Jeśli wpłacimy 3500 zł zaliczki, będzie dwa tygodnie na zebranie reszty, ale zaliczkę trzeba wpłacić na już.
Duże kwoty, szansa mała na ratunek. Czasem ogarnia mnie taka bezsilność, że miewam myśli, by wyjść i nie reagować, ale nie umiem tego zrobić, jeśli jest, choć cień nadziei na pomoc. Jak miałbym potem żyć ze świadomością, że mogłem poprosić o pomoc dla kogoś, ale nie zrobiłem tego. Że się odwróciłem.
Przepraszam za ten smutny tekst, ale dziś nie ma we mnie wiele wiary w to, że się uda. Konie jak Kulka mają jeszcze mniej szansy na pomoc niż wszystkie inne trafiające do handlarzy. Tak niewiele z nich to przeżywa. Jeśli widzicie sens w ratowaniu konia zimnokrwistego, proszę o wsparcie Kulki. Chociaż spróbujmy, bo miejsce w Benkowie w tej chwili jest.
Zbiórka obejmuje wykup, transport, diagnostykę weterynaryjną, leczenie i miesiąc utrzymania.
O NAS
Działamy od 13 lat. Uratowaliśmy setki zwierząt. Prowadzimy warsztaty terapii zajęciowej w 31 placówkach, a w naszym ośrodku w Szewcach również hipoterapię, onoterapię i zajęcia edukacyjne. Nie zatrudniamy żadnego pracownika, wszystkie prace wykonujemy sami, bądź dzięki wsparciu naszych cudownych wolontariuszy.
Kontakt: 506 349 596 Michał Bednarek
www.fundacjabenek.pl
DZIĘKUJEMY ZA KAŻDĄ POMOC!
Ładuję...