Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Bardzo dziękujemy. Dzięki Wam Kochani udało się wybudować Azyl dla naszych podopiecznych. Miejsce gdzie bezdomniaczki znajdują miłość, opiekę i szanse na nowe lepsze jutro. Jesteście wspaniali.
Nasza miłość do zwierząt jest bezwarunkowa, to nasza religia, misja, powołanie. Oddajemy im siebie samych, całych bez wyjątku. Poświęcamy im każdą wolną minutę, obdarzamy ogromnymi pokładami uczuć i w 100% angażujemy się w pomoc dla nich.
Robimy to, bo to nasz obowiązek, musimy być w pełni odpowiedzialni za to, co sami oswoiliśmy. Nie liczymy na czyjąś wdzięczność, poklask i aplauz, dla nas nagrodą za naszą pracę jest satysfakcja, że znów, po raz setny, uszczęśliwiliśmy bezdomnego psa i wypełniliśmy pusty dom machaniem ogona i roześmianym, obślinionym pyszczkiem.
Dążymy do tego, by zwierzęta, które do nas trafiają, miały godne warunki, zdarza się tak, że mieszkają z nami kilka miesięcy, a niektóre z nich zostaną z nami na zawsze. Mamy kilka staruszków i chorych psiaków, które nie mają szans na adopcję, dlatego też przyszedł nam do głowy pewien pomysł.
Na terenie naszego siedliska stoi stary, sfatygowany budynek, służył do tej pory jako lamus i magazyn rzeczy zbędnych. Czasem żal było coś wyrzucić, to pakowaliśmy wszystko do tego budynku.
Pomysł jest taki, by z tej starej rudery zrobić ciepłe i wygodne miejsce dla naszych psów na zimę, szczególnie tych malutkich, chorych i staruszków.
Wyobrażamy sobie, że w budynku znajduje się kilka mniejszych boksów i kilka większych np. dla matek z maluszkami. Chcemy tam zrobić małą łazienkę, szpitalik, kuchnię i dwa pokoiki socjalne na poddaszu. Boksy z podgrzewaną podłogą, wyłożone antypoślizgowymi kaflami, łazienka z brodzikiem, w kuchence jakieś szafki i kuchnia gazowa.
Koszty całej tej przebudowy to ok. 25 tys. złotych (nie licząc robocizny, bo mamy już zadeklarowanych majstrów, którzy zrobią to dla nas za darmo), przy czym mamy już jakieś środki odłożone na “czarną godzinę”. Nie chcemy też robić wszystkiego na raz, bo koszty byłyby olbrzymie, więc np. dach zostanie pod papą, wzmocnimy tylko stare, spróchniałe więźby i położymy nowe poszycie z papy.
Tutaj w punktach wszystko to co chcemy zrobić:
° wymienić dach;
° położyć nowy strop z lewej strony budynku;
° położyć nową kanalizację;
° położyć ogrzewanie (podłogowe plus kaloryfery);
° położyć nową elektrykę;
° wykuć i wmontować okna;
° wykuć i wmontować drzwi;
° zrobić wylewki;
° postawić ścianki działowe;
° ocieplić dach;
° położyć płytki;
° zrobić tynki na ścianach;
° ocieplić budynek styropianem;
° zamontować wentylację;
° wykonać schody i je zamontować;
° zrobić werandę.
UWAGA! Przyjmiemy pozostałości po remontach waszych domów czy budynków gospodarczych, w zasadzie przygarniemy wszystko, co może się przydać do budowy naszego szpitaliku, dysponujemy transportem i będziemy bardzo, bardzo wdzięczni :) Napiszcie tylko do nas, a my się zjawimy :)
Jak pisałam, majstrów już mamy, sami zadeklarowali się, że zrobią to za darmo, dlatego w zasadzie potrzebne nam są pieniądze na materiały. Poczynimy też starania, by te materiały kupić w jak najniższych cenach, jakieś końcówki kafli, farb, czy jakieś produkty, którym kończy się okres ważności. Mamy już przygotowany wzór pisma, które wyślemy do wszystkich nam znanych firm budowlanych z prośbą o rabat.
Wiele potrzebnych rzeczy kupimy od wystawkowiczów, ludzi, którzy przywożą z Niemiec używane rzeczy i to będzie też spora oszczędność.
Takie mamy marzenia, czy się spełnią? Wszystko zależy od Was, Darczyńców, my sami nie jesteśmy w stanie zrobić nic. Jesteśmy tylko krótką nazwą, kilkoma pustymi słowami, zaś istotą pomagania jesteście Wy - Darczyńcy.
Nie jest ważne, ile pieniędzy podarujesz naszym zwierzakom, każda złotówka to pieniądz, do którego czujemy ogromny szacunek i nie zrobimy nic, by ta złotówka została zmarnowana.
20 tys. to ogromne pieniądze i być może nie uzbieramy z tego nawet 1/10, ale przecież nikt nie zabroni nam marzyć, a odkładać tych marzeń nie chcemy, bo się nie zmieszczą na półce!
Ładuję...