Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Bardzo Wam dziękujemy za pomoc, dzięki Waszym wpłatom mogliśmy próbować walczyć z chorobą.
Niestey Brydzi nie udało się zwalczyć wirusa nosówki, atakował kolejno układ trawienny, wzrok, układ nerwowy. Jest stan zmieniał się z godziny na godzinę - następowała poprawa i kolejne pogorszenie. Nadzieja, a po chwili zwątpienie :(
Lekarze z lecznicy na ul. Puławskiej 509 w Warszawie profesjonalnie i z zaangażowaniem zajmowali sie naszą podopieczną.
Przepraszamy maleńka, że nie udało się nam Ciebie wyleczyć i że nie znalazłaś nowego domu.
Dziękujemy opiekunom z DT za ogromne serce, jakie jej okazali.
Za leczenie Brydzi w klinice zapłaciliśmy w sumie 1977 zł. Jesli możecie nas wspomóc w opłaceniu faktur będziemy ogrmomnie wdzięczni.
Brydzia trafiła pod naszą opiekę z ogromnym guzem na łapce i ciążą urojoną. Dzięki Waszej pomocy udało się ją zoperować.
Suczka w zeszłym tygodniu poczuła się gorzej, miała biegunkę, zmniejszony apetyt, zaczerwienione oczy, uszy i dziąsła. Odwiedziła weterynarza, dostała antybiotyk, została pobrana krew. Diagnoza - podejrzenie alergii.
Niestety, stan Brydzi się nie poprawiał, dołączyły wymioty, dlatego 28 stycznia ponownie odwiedziła lecznicę - tym razem inną. Okazało się, że suczka ma gorączkę. Zrobiono test na nosówkę - okazał się dodatni.
Brydzia walczy o życie w szpitalu. Rokowania są ostrożne. Już teraz wiemy, że koszty jej leczenia będą duże, ale nie możemy odmówić jej pomocy.
Prosimy, trzymajcie kciuki za Brydzię!
Szczepcie swoje zwierzaki - prawdopodobnie dzięki szczepionce kolega Brydzi z domu tymczasowego nie zachorował. Brydzia niestety ze względu na pilną operację, a potem gojenie rany nie otrzymała szczepionki na czas.
Ładuję...