Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dzięki Waszemu ogromnemu wsparciu udało nam się wyjść z trudnej sytuacji finansowej i dalej pomagać.
Serdecznie dziękujemy i mamy nadzieję, że jeszcze wiele psich i kocich żyć zostanie odmienionych dzięki Waszej pomocy.
Dokładamy do zbiórki informację o szczęściarzach, którzy znaleźli domy w kwietniu. Każdy z nich wymagał profilaktyki, niektórzy leczenia. Bez Waszej pomocy nie damy rady pomagać kolejnym podopiecznym.
Jessi - kolejna z podlaskiego rodzeństwa - pod naszą opiekę przeszła szczenięcą profilaktykę (w tym pierwsze szczepienie). Znalazła wspaniały dom.
James, brat Jessi, także w kwietniu pojechał do super domu - odżywiony, zaszczepiony, bezpieczny.
Kot Elvis został złapany jako wolnożyjący, wykastrowany i miał zostać wypuszczony, ale okazał się miłym, oswojonym kotem. Został zaczipowany, odpchlony, odrobaczony, zaszczepiony i przetestowany na FIV/FeLV. Dzięki swojemu urokowi szybko znalazł dom.
W kwietniu do domu pojechała tez Jula, tuż przed drugim szczepieniem. Suczka prawie miesiąc mieszkała w domu tymczasowym, ale na taki dom warto było czekać :)
W załącznikach dodajemy niektóre faktury dotyczące marcowych i kwietniowych szczęściarzy - części spodziewamy się dopiero pod koniec kwietnia - i bardzo prosimy o Waszą pomoc!
Podopieczni trafiają pod naszą opiekę w różnych okolicznościach. W większości są to psy i koty porzucone pod schroniskiem lub znalezione przez wolontariuszy, chociaż bywa, że ktoś dzwoni do nas z prośbą o pomoc bezdomnym zwierzętom wyrzuconym z samochodu lub zaniedbywanym.
Mają jedną cechę wspólną: każde z nich przed trafieniem do domu tymczasowego musi odwiedzić lecznicę weterynaryjną. Trafiają do nas zwierzęta w różnym stanie: często wymagające diagnostyki i leczenia, a zawsze profilaktyki: odrobaczenia, odpchlenia, szczepień, czipowania, aby zapobiec bezdomności, kastracji w przypadku zwierząt dorosłych.
Zbiórki na profilaktykę nie mają dużej popularności, a każdy nowy podopieczny to wydatek co najmniej kilkuset złotych. Zbieramy na podstawowe potrzeby naszych przyszłych podopiecznych: bez Waszej pomocy teraz, nie damy rady podjąć kolejnych decyzji o przyjmowaniu bezdomnych zwierząt pod opiekę. Dzielimy się z Wami szczęściarzami, podopiecznymi, którzy w marcu 2021 roku znaleźli domy.
Hajduk - nieśmiały szczeniaczek przyjechał do nas z siostrą spod Węgrowa. Urodziła ich dzika suczka, którą stara się złapać lokalna organizacja. Hajduk przeszedł profilaktykę szczenięcą i zamieszkał w domu stałym w Warszawie.
Tośka - koteczka jesienią odłowiona przez nas ze stada wolnożyjących kotów, chorująca na koci katar. Dochodziła do siebie kilka tygodni. Następnie przeszła profilaktykę i jeszcze przed pojechaniem do domu stałego została wykastrowana.
Zelda - kotka porzucona pod schroniskiem. Długo walczyła z pasożytami, miała zapalenie pęcherza i nawracającą ruję. Została wyleczona, wykastrowana i znalazła dom.
Ichigo, młodziutki, ale spory szczeniaczek porzucony w schronisku, tego samego dnia pojechał do domu tymczasowego. Przeszedł niezbędną profilaktykę i przeprowadził się do domu stałego.
Klara - niewielka, młoda suczka przybłąkała się na wieś pod Wyszkowem i mieszkańcy odezwali się do nas z prośbą o pomoc. Niestety nikt nie szukał tej ufnej, miłej suczki, ale ze swoim urokiem osobistym błyskawicznie znalazła dom.
Jaga przyjechała do nas z mamą i rodzeństwem aż z Podlasia. Bezdomna, chuda i zaniedbana, ale ufna do ludzi suczka urodziła i wychowała siedmioro szczeniąt. Jaga jako pierwsza znalazła dom.
Jupi, pojechała do domu 3 dni później, do równie kochającej i odpowiedzialnej rodziny.
Zaniedbany Kudłatek błąkał się w okolicach schroniska. Miał posklejaną sierść i nie czuł się zbyt dobrze. W domu tymczasowym szybko doszedł do siebie i okazał się być ufnym, domowym psem, którego niestety nikt nie szukał. Kudłatek przeszedł profilaktykę i został wykastrowany przed pojechaniem do nowego domu.
Podrzucona do schroniska mikro - szczeniorka Kaja szybko znalazła super dom z psim kumplem podobnych gabarytów.
Jimmy pojechał do domu jako trzeci ze szczeniąt z Podlasia - został adoptowany ostatniego dnia marca.
Dziękujemy wszystkim, którzy dorzucili się do pomocy marcowym szczęściarzom - i prosimy o pomoc dla następnych.
Ładuję...