Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Młody trafił do nas we wrześniu ubiegłego roku z informacją, że kuleje na tylną łapę. Od razu trafił on do lecznicy zewnętrznej, która specjalizuje się w zabiegach ortopedycznych.
Okazało się, że młody prawdopodobnie uległ wypadkowi komunikacyjnemu i musiał zostać poddany pilnej operacji, podczas której usunięto szyjkę i głowę kości udowej.
Młody kazał się zapatrzonym w człowieka kotem, który najchętniej spędzałby czas w objęciach, miziałby się, tulił oraz rozdawał całuski. Szybko zdobył serca wszystkich opiekunów zwierząt.
Znalazł też osobę, która miała go pokochać już na zawsze … niestety po 3 tygodniach okazało się, że to na zawsze bardzo krótko trwało. Podczas wizyty kontrolnej osoba, która go adoptowała zadzwoniła do schroniska i poinformowała, że nie może się dłużej nim zajmować, bo zmieniła się jej sytuacja życiowa…
Na domiar złego, a może tez przez to został oddany, zaczęła go boleć operowana łapka…Konieczny okazał się kolejny zabieg pogłębienia wycięcia szyjki kości udowej, a dodatkowo podczas zabiegu pojawiło się powikłanie w postaci pęknięcia nasady bliżej kości udowej i wykonano stabilizację techniką płytową.
I gdy już wydawało się, że wszystko jest jak w najlepszym porządku Młody zaczął gorączkować, pojawiła się apatia, brak apetytu … Początkowo jego złe samopoczucie myśleliśmy, że jest spowodowane stanem zapalnym w organizmie, tym bardziej że wyniki nie wskazywały na nic niepokojącego i nagle pojawił się płyn w jamie brzusznej. Tym razem badania oraz przeprowadzone USG nie pozostawiły złudzeń FIP. Pomimo naszej wspólnej walki Młody nie żyje, nasze serca pozostały złamane i chyba nie było ani jednej osoby która nie uroniłaby łzy.
Niestety pozostał również w lecznicy dług do opłacenia. Długo zastanawialiśmy się, czy poprosić Was o pomoc w jego spłacie, ale niech to będzie zbiórka ku pamięci Młodego, kota, który kochał wszystkich.
Ładuję...