Pomagamy od lat i robimy to dobrze

Listopad to czas zakładania zbiórki w konkursie . Zakładają ją prawie wszystkie fundacje, stawarzyszenia itd. Wygra tylko kilka, tylko te największe. Reszta dostanie to co uzbiera sobie do skarbonki.

Wiekszość zakłada je w sposob dramatyczny ...  Ale dramatów jest tak wiele, że w dobie internetu nie wiadomo już które są prawdziwe, które trochę podkolorowane.

U mnie tego nie zobaczycie, bo nawet jeśli one czasem są to każdego dnia z całych sił staram się by zwierzęta pod moją opieką miały dobrze, dobrze zjadły, miały ciepło i były szczęśliwe. Po to je wziełam "pod swoje skrzyda" by ich złe dni były już tylko wspomnieniem. Nie po to by kolejne dni zalewać internet dramatami, by narzekać  jak mi to ciężko, by moi podopieczni wzbudzali litość. W dramatach można by się było licytować , tylko po co ?

To co robię od 20 lat robię dobrze, sumiennie i oddanie.

Na mniejszą skalę niż duże fundacje , ale za to znam każdego z moich podopiecznych, wiem co przeszły i czego potrzbują. Jeśli uda mi się uzbierać na zrobienie zębów u Habibiego, jeśli uda się dołożyć do prądu, by miały ciepł i kupić coś do jedzenia dobrej jakości to będzie - SUKCES. 

Każdy może wpłacić ile chce, bo w konkursie liczy się ilość wpłat, a nie kwota( tak będzie to podliczane końcowo), ale ja nie mam szans na bycie w czołówce, więc dla mnie liczy się ile w ogóle uzbieram i czy choć na zęby dla Habcia starczy ...

Z góry dziękuję każdemu, kto wpłaci cokolwiek.