Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Lajla odeszła wybacz malutka
Odeszła Lajla vel Lili już nie Cierpi
Kochana malutka biegaj po zielonych Pastwiskach ..
Wiemy ,że znowu jesteś młodą i galopujesz bez Bólu..
Mamy nadzieję ,że Twój były właściciel... ,że dopadnie go Karma
SZANOWNI Państwo Niestety nic nie pomogło ,strasznie nam przykro,ale nie ma już szansy.
Pan doktor będzie jutro i poddana zostanie eutanzji ..Czekaliśmy z wielką nadzieją,ale niestety zniszczenia są zbyt duże ...
Spróbowaliśmy wszystkiego
Przepraszamy LAJLA vel Lili ,że jesteśmy bezradni ,najgorsza jest niemoc .
Wszystko jest bardzo niesprawiedliwe ,czasami już mamy dość,musimy patrzeć w oczy ,ale gdy te się zamkną wiemy ,że zwierzak już nie cierpi ...
Człowiek tak wyniszczył tego konia, że humanitarnym będzie Ją uśpić ,żadne leki nie działają ..Była poprawa na chwilę ,a dzisiaj przed przyjazdem Pana Doktora Lajla zaczęła się dusić ,do jej wykupu brakuje 2000 .
Leczenie dotychczas wyniosło Antybiotyki steryd,bronchi, ventapulmin,zioła ,specjalna pasza koszty włącznie z wizytami dr 2000 ,transport musimy zapłacić 1600 .Ale w tym momencie najważniejsze ,aby nie cierpiała ,dzisiaj dostała lek ostatniej szansy ..
Handlarz dostał to co mamy ,dozbieramy ta resztę ,ale Jej nie możemy oddać . Przecież to byłoby barbarzyństwo ,w ogóle jak można konia do takiego stanu doprowadzić... Niestety klacz nie ma paszportu i nie wiemy kim był jej właściciel ,ale liczymy na to że się odezwie ktoś kto znał konia i wie kto był jego prawowitym właścicielem ..Tymczasem trzymajcie kciuki ,aby ten lek ostatniej szansy zadziałał ..
Można powiedzieć ,że dziewczyna już praktycznie nie ma płuc ,są tak strasznie zdewastowane przez choroby i brak leczenia ...
Mimo świadomości, że ma Lajle zabrać handlarz ,walczymy aby oddychało się jej lżej .
Wczoraj z rana była poprawa ,ale wieczorami znowu to samo ledwo łapała oddech ...
Ma być Pan doktor zobaczymy jaka będzie decyzja
Czy da się jej pomóc bardziej
Handlarz zabiera w środę Lejle nie mamy już na to wpływu niestety..
NIE UDAŁO SIE ZEBRAĆ PIENIĄŻKÓW mieliśmy już nadzieję ,ale niestety
Szanowni PAŃSTWO przelaliśmy już pieniążki zebrane ,brakuje 5 tysięcy ...
Zmniejszamy o pozostałą kwotę ,bo wpłynęła na konto .
błagamy już o Życie dla niej .Bo chcą oddać pieniądze i Ja zabrać
Przyjechała do nas przedwczoraj
Sami Szanowni PAŃSTWO niech zobaczą
https://youtu.be/qgOZFVTIYcw
Lajla to dwudziestoletnia klacz, bardzo dużo pracowała, bardzo kochała dzieci i nigdy, przenigdy nikomu nie zrobiła krzywdy. Ale gdy zachorowała, zamknęli ją w boksie, gdzie jej choroba zaczęła coraz bardziej postępować.
Zapomnieli, że zarobiła na swoją godną emeryturę, a właśnie w zamian za swoją pracę i oddanie dla dzieci została skazana na rzeź. Przyczyna prosta - choroba. Szkoda kasy na leczenie, bo i po co leczyć? Słowa właściciela - "Weź wywieź to na rzeź". Ktoś ją zauważył i błagał o pomoc dla niej, więc postanowiliśmy pomóc. Jeżeli zbierzemy na zaliczkę 3 tysiące, możemy ją wtedy zabrać. Sprawa jest bardzo pilna, ponieważ w takim stanie nie wiadomo jak długo Lajla da radę, a handlarz leczyć nie będzie.
Pamiętam, gdy wchodziłam na trap - strach, zapach śmierci... Nie wiedziałam, co się dzieje. Bolą mnie wszystkie części ciała, walczę o każdy oddech. Rozłąka z przyjaciółmi ze stajni Rozdzierają moją duszę na kawałki, które ranią me serce jak sztylety. Wbijają w serce miliony maleńkich igieł, boję się, bo nie wiem, gdzie jadę i dlaczego. Co ja zrobiłam złego, że już mnie nie chcą...? Mogę się poprawić, ale tak bardzo mnie wszystko boli. Znowu walczę o oddech, o każdą sekundę życia. Nie chce odejść wyrzucona, jak zbędny mebel. Błagam, wytłumacz, Mój Człowieku, dlaczego mnie oddałeś? Przecież byłam niewolnikiem w ich rękach, nigdy się nie skarżyłam.
Teraz już wiem, że to od dziewczyn zależy każdy mój kolejny dzień. I od ludzi, którzy mają cudowne serca 💓 I chce żyć. Ale czas mija powoli... Powolutku zbliżam się ku zapomnieniu, a wtedy, gdy nie oczy się zamkną, nie będzie już nic. A teraz jedyne, co pamiętam, to to, że kiedyś ktoś o mnie dbał, a ja w zamian pracowałam. Myślałam, że mnie kocha, ale złudne to było.
Ładuję...