Śnieżnobiałą piękność spotkało nieszczęście. Nie pozostawiajmy jej na pastwę losu!

Do lecznicy Dobrodziej  trafiła nasza nowa podopieczna – koteczka z mocno poturbowaną łapką. Ludzie dosłownie w ostatniej chwili zauważyli tę bidulkę w rowie i postanowili jej pomóc. Całe szczęście, że na nich trafiła, bo inaczej umarłaby z głodu, braku wody i wychłodzenia.

Kicia bardzo się bała, nie chciała pozwolić wziąć się na ręce, złowrogo syczała, ale w końcu dała za wygraną. Widać było, że jest wyczerpana z powodu bólu i głodu...

Nie wiemy, jaki los spotkał tego biednego zwierzaka, ale pewne fakty wskazują na to, że mogła być kiedyś czyimś domowym pupilem. Mimo dość młodego wieku (zakładamy 4-5 lat) Łana ma sierść i uszka w bardzo kiepskim stanie, być może jest zarażona świerzbem.

Jakby tego było mało, kicia ma straszliwie poranioną prawą tylną łapkę. Jak do czegoś takiego mogło w ogóle dojść? Łapka w dużym stopniu jest obdarta ze skóry, w niektórych miejscach aż do kości. Widok jest naprawdę przerażający, biedna kitka musi naprawdę niesamowicie cierpieć... Okazało się, że doszło również do zakażenia i pojawił się stan zapalny kości.

Weterynarze pobrali Łanie krew do badania, podali jej leki przeciwbólowe, antybiotyki oraz opatrzyli ranę. Sprawa jest naprawdę kiepska, ale powiedzieli nam, że postarają się zawalczyć o kończynę. Mamy nadzieję, że się uda, że kicia nie straci łapki i będzie mogła cieszyć się pełnowartościowym życiem w nowej rodzinie!

Kochani, jesteśmy przerażeni tym, co się dzieje. Potrzebujących (nie tylko zwierząt) jest coraz więcej i więcej. Sytuacja w naszym kraju staje się coraz gorsza, ale mamy nadzieję na lepsze jutro. Wierzymy w nie. Wierzymy również w to, że to właśnie Wy staniecie się cząstką tego jutra, że Wy je nam podarujecie. Pamiętajcie, liczy się każda pomoc! Dziękujemy, że jesteście z nami!

Do przedstawicielstwa naszej fundacji zgłosili się wolontariusze z Zaporoża z prośbą o pomoc w uratowaniu zdrowia Łany.