Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Toficzek szczęsliwie przetrwał zabieg. Jest bardzo dzielny. Pomimo, iż zabieg był bolesny i czas po również, maluszek nie daje za wygraną. Jego Opiekunowie traktują go jak własne dziecko, więc maluszkowi nie brakuje przysłowiowego mleka i miodu. Jest otoczony miłością, troską i opieką. Doktor jest dobrej myśli, więc i my również. Trzymajcie proszę kciuki, moooocno, by Tofik zamknął rozdział wszystkich swoich cierpień i zaczął nowy, pełny radości, szczęścia i spokoju u boku Ludzi, którzy bez reszty ofiarowali mu swoje serca!
Tofik od dzieciństwa ma pod górę... Jako maleńki szczeniaczek - na skutek poważnego urazu -miał bardzo uszkodzoną kość udową, co wymagało wykonania poważnej operacji i śrubowania nóżki. Ówcześni opiekunowie Tofika zrzekli się go i maluszek był nie tylko okaleczony, ale i porzucony.
Cudem udało się znaleźć wspaniały dom tymczasowy, w którym zaopiekowano się maluszkiem, jak dzieckiem. Dzięki temu odzyskał zaufanie do człowieka i zaczął normalnie chodzić. Rozkochał w sobie swoich tymczasowch opiekunów, którzy zdecydowali się zatrzymać go na stałe, bo nie wyobrażali sobie rozstania.
Niestety, Toficzek zaczął utykać, a wizyta weterynaryjna sprawiła, że jego ludzcy rodzice zadrżęli, gdy usłyszeli diagnozę: „złamanie kości udowej lewej sprzed roku zrośnięte nieprawidłowo z odczynem zapalnym w miejscu drutu przytrzymującego kość. Zabieg polegałby na usunięciu wystającej części drutu, tkanki kostnej z odczynem zapalnym oraz wygładzeniem powierzchni kości w celu zapobiegnięcia (miejmy nadzieję) kolejnym stanom zapalnym oraz bólowi.”
Koszt operacji i późniejszej rehabilitacji szacowany na kwotę ponad 3 tys. zł przekracza możliwości finansowe rodziny Toficzka. Ci ludzie otworzyli przed nim swoje serca, ofiarowali miłość i otoczyli troskliwą opieką, dlatego nie do pomyślenia byłoby pozostawienie ich z tym problemem bez pomocy.
Prosimy, pomóżcie nam uratować tę istotę, która od najwcześniejszych miesięcy życia poznała gorzki smak bólu i cierpienia!
Ładuję...