Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochani!
Ogromnie dziękujemy za pomoc ❤️
Zebrane pieniądze pozwoliły nam opłacić faktury za operacje, hospitalizacje i dojazdy do kliniki z Pusią. Walka o jej przednia łapkę trwało miesiące... a ona przez cały ten okres nie traciła pogody ducha!
Po ostatniej operacji w końcu mamy sukces! Sunieczka w końcu staję na łapce i to bez bólu!! Powolutku zwiększamy jej możliwość swobodnego poruszania i cały czas jest rehabilitowana. Na ostatniej kontroli i po badaniu RTG okazało się, że wszystko bardzo ładnie się zrasta. Kolejne zdjęcie RTG mamy wykonać dopiero za 6 tyg. Przez caly ten okres Pusia była pod opieka naszej wolontariuszki, która walczyła o jej sprawność i powrót do zdrowia, a właściciele regularnie ja odwiedzali. Teraz, gdy wszystko jest już dobrze Pusia wróci do swoich właścicieli, którzy zostaną poinstruowani jak mają się nią opiekować, a gdy ranka już się zagoi będzie wysłana na rehabilitację na bieżnie wodna.
Jeszcze raz ogromnie dziękujemy za pomoc. Bez Państwa wsparcia nie dalibyśmy pomagać tak ogromnej ilości zwierząt.
Oto najnowsze zdjęcie Pusi:
A tu ze swoim nowym kolegom, Dropsem :)
Na początku października opowiedzieliśmy historię Pusi – suni, która uległa wypadkowi. Osoby, które traktują swoich pupili jak członków rodziny, starają się zapewnić im jak najlepszą opiekę. Jednak czasem zdarzają się sytuacje, których nie jesteśmy w stanie przewidzieć Tak było w przypadku Pusi.
Niestety… Wystarczyła chwila, by życie Pusi oraz jej ukochanych właścicieli zmieniła się w piekło.
Ktoś zostawił lekko uchyloną bramę i to wystarczyło. Później wszystko działo się bardzo szybko. Bieg, uderzenie, pisk opon, skowyt i cisza… Jej niewielkie ciałko nie miało szans z rozpędzonym autem… W wyniku wypadku u suni doszło do wstrząsu raz połamania TRZECH ŁAPEK!
Gdy tylko sunieczka doszła do siebie, rozpoczęliśmy walkę o jej sprawność.
Prawej przedniej łapki nie dało się uratować. Łapeczka została wyrwana, a kości wyszły na wierzch, jedyną opcją na to by Pusia mogła normalnie funkcjonować, była amputacja. W tylnej łapce usunięto głowę kości udowej.
Niestety lewa przednia łapka również była w tragicznym stanie, ponieważ okazało się, że łokieć jest zupełnie pogruchotany. Wyrostek łokciowy oderwał się od reszty kości, dlatego ta łapeczka również musiała zostać operowana.
Tak zaczęła się walka o jej drugą przednią łapkę!
Sunia jest aktualnie po CZWARTEJ OPERACJI ŁOKCIA!
Pierwsze dwie operacje zakończyły się niepowodzeniem. Wiedzieliśmy, że musimy zrobić wszystko by jej pomóc. Pojechaliśmy na konsultację ortopedyczną do Legionowa. Mieliśmy trzy opcje do wyboru: operacja łokcia z zachowaniem ruchomości, artrodeza (zesztywnienie stawu) i wózeczek.
Wybraliśmy pierwszą opcję. Dawała ona duże nadzieje, jednak zostaliśmy poinformowani, że fragment wyrostka, który pozostał, może się rozpaść i ta operacja również może się nie udać.
Niestety… Po 3 tygodniach odłamany kawałek uległ lizie (rozpadowi), przez co założona płytka nie miała się już na czym trzymać… Byliśmy załamani, ponieważ wiedzieliśmy, że jest coraz mniej opcji na ratunek łapki.
Zdecydowaliśmy się na operację ostatniej szansy - artrodeza. Staw łokciowy został na stale usztywniony. Była to dla niej jedyna szansa by nie stała się całkowicie niepełnosprawnym pieskiem na wózeczku.
W międzyczasie usłyszeliśmy również opcję, której nawet nie braliśmy pod uwagę – EUTANAZJA!
Taka opcja nieprzeszła nam przez myśl. Pusia pomimo tego co przeszła do tej pory jest pełna energii, miłości i chęci do zabaw. Przez cały czas dzielnie znosiła zmiany opatrunków, rehabilitację, podawanie leków i kolejne kontrole. Patrząc w jej oczka, wiedzieliśmy, że musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy, by jej pomóc. ONA CAŁĄ SOBĄ POKAZUJE, ŻE CHCE ŻYĆ!
Sunia nadal przebywa u naszej wolontariuszki, jednak to tylko okres przejściowy. Na Pusię czeka stęskniona rodzina
Kochani, błagamy, pomóżcie nam w walce o jej sprawność. Prosimy o każdy grosik, który pozwoli nam w opłaceniu faktury za jej operację, leczenie i hospitalizację.
Ładuję...