Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Przyjaciele, Gabor odszedł, ale do ostatniego dnia czuł się dobrze, normalnie uczestniczył w codziennym życiu. Jego serce zdecydowało, że czas odpocząć. Dziękujemy za Waszą pomoc, za przelewane dobre myśli i złotówki. Dziękujemy, że jesteście z nami i choćby zdalnie pomagacie nam pomagać.
Niestety Gabora nie dało się uratować.
Gabor zasłabł na porannym spacerze. Szedł, w pewnym momencie się zatrzymał, zwiesił głowę, chwilę tak postał, a w końcu położył się i tak został. Wszystkie psy otoczyły go zaniepokojone i tak czekaliśmy na "karetkę", żeby pędzić do lecznicy.
Zdążyliśmy, ale serce Gabora już nie biło, tylko drżało. Nie można było wyczuć rytmu. Szmery oddechowe były nasilone, a tętno słabo wyczuwalne. Sytuacja była zła, ale udało się. Gabor jest z nami.
Gabor to dziewięcioletni bernardyn, który trafił do nas z dużą niedowagą, problemami jelitowymi i bardzo chorymi oczami.
Teraz, kiedy wydawało nam się, że wyszliśmy na prostą z jego zdrowiem, okazało się, że nic z tego. Gabor ma migotanie komór. Jego chore serce musi być stale monitorowane, a on będzie już do końca przyjmował leki. W przypadku tak dużego i ciężkiego psa koszty leczenia i leków są ogromne. Dlatego bardzo Was prosimy o wsparcie dla niego, żeby mógł dalej chodzić na spacery, kąpać się w każdej napotkanej wodzie i cieszyć się życiem.
Z serca dziękujemy za Waszą szczodrość!
Ładuję...