Leczenie Harrisa

Zbiórka zakończona
Wsparło 9 osób
815 zł (27,16%)

Rozpoczęcie: 11 Lipca 2024

Zakończenie: 31 Sierpnia 2024

Godzina: 23:59

Dziękujemy za Twoje wsparcie – każda złotówka jest cenna.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.

Harris cudem uniknął śmierci jako nowonarodzone kocie dziecko. O mały włos on i jego rodzeństwo zostaliby zmieleni w ogromnej maszynie. Na szczęście zostali w porę zauważeni i uratowani. Trójka kociąt wraz z mamą trafiła do naszego Przytuliska. 

Ich spokój nie trwał jednak długo. Nagle i niespodziewanie jedno z kociąt odeszło, a Harris zachorował. Aby zminimalizować ryzyko zarażenia trzeciego z braci, Harris został odizolowany i zamieszkał w domu tymczasowym.  Szybko wrócił do zdrowia i przez chwilę mógł poczuć co to beztroskie dzieciństwo. 

Niestety nasza radość nie trwała długo. Harris zaczął wymiotować, pojawiła się biegunka. Szybka reakcja, wizyta u weterynarza i diagnoza, która zawsze zwala nas z nóg. Panleukopenia, to słowo, którego boimy się najbardziej. Wiemy, jak okrutna jest to choroba i jak szybko potrafi zabić nawet dorosłego, zdrowego kota. 

Na szczęście szybko wdrożone leczenie przyniosło oczekiwane efekty i Harris po kilku dniach zaczął wracać do zdrowia. Przynajmniej tak nam się wtedy wydawało...

Z uwagi na to, że w domu tymczasowym mieszka również młodsza od Harrisa Irenka oraz chory na serduszko Grani, którzy nie byli zaszczepieni, musieliśmy ich zabezpieczyć poprzez podanie surowicy.

Kiedy wydawało się, że wszystko powoli wraca do normy, Harris zaczął słabnąć. Stał się osowiały, stracił apetyt, przestał się bawić. Kolejne badania wykazały ogromną anemię. Coś dosłownie "zżera" jego krew. Na ten moment nie znamy przyczyny, trwa diagnostyka i drżymy o to, żeby Harris dał radę. Jest dokarmiany specjalnym płynnym pokarmem o wysokiej koncentracji energii i dużej strawności www.royalcanin.com/pl/dogs/products/vet-products/recovery-liquid-dog-%26-cat-4910. Otrzymuje również odpowiednie leki. 

Poniżej faktury za dotychczasowe leczenie, nie wiemy ile jeszcze przed nami, ale nie możemy inaczej. Każdego kota, który znajdzie się pod naszą opieką, traktujemy tak samo. Walczymy do końca, nie zważając na koszty. Każde życie jest na wagę złota, ale musimy czasami też Was prosić o pomoc. Sami widzicie, jak ogromne są to koszty, a mamy na utrzymaniu bardzo dużo innych kotów, którym również niczego nie może zabraknąć. 

Bardzo prosimy o wsparcie naszej zbiórki a tym samym pomoc w opłaceniu faktur.  Jak zwykle liczymy na Wasze wielkie serca.

Pomogli

Ładuję...

Organizator
3 aktualne zbiórki
42 zakończone zbiórki
Wsparło 9 osób
815 zł (27,16%)