Leczenie Layli

Trafiła do nas po wypadku 12 maja, cała łapka była niesprawna, było ryzyko amputacji łapki -stwierdzono u niej: "uraz splotu ramiennego, ale funkcje wracają". Mieliśmy konsultację w gabinecie rehabilitacyjnym w Kielcach i trzeba było masować łapkę i teraz jest już prawie idealnie, jedynie koniec łapki podwija, jak chodzi, ale radzi sobie świetnie, uwielbia ganiać i bawić się z kotami.

Layla bardzo długo nie mogła pozbyć się świerzba i musieliśmy zakupić Stronghold w trzech dawkach, żeby była pewność, że pozbyła się tej dolegliwości. Ze względu na to, że długo była bardzo chudziutka, nie mogliśmy jej wcześniej wysterylizować i dopiero teraz 23 września została poddana temu zabiegowi, co zniosła bardzo dzielnie. Na tę chwilę Layla jest już po zdjęciu szwów i czeka na wymarzony dom.

Bardzo Was prosimy o wsparcie w opłaceniu leczenia oraz sterylizacji. Mamy pod opieką ponad 20 kotów i ciągle kolejne zgłoszenia a nasze długi u weterynarzy rosną. Bardzo prosimy o wsparcie.