Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Serdecznie dziękujemy wszystkim darczyńcom za pomoc dla Puni, jesteście super! Dzięki Wam faktura za lecznie Puni została zapłacona, a sama Punia czuje się coraz lepiej, przybrała na wadze 700 dkg, w piątek 14.09.2018 r., czeka ją zabieg sanacji jamy ustnej, będzie miała usuwane spróchniałe, zgnite ząbki, które stanowią źródło zakażenia dla całego organizmu.
Punia to starsza już, bo ok. 11-letnia suczka typie pinczera, Została odebrana od "opiekuna" w tragicznym stanie,z agłodzona, ciężko chora, bała się wszystkiego, przywieziona do naszej fundacji w transporterze nie chciała z niego wyjść, tak strasznie się bała, że chciała gryźć przy każdej próbie wyjęcia jej z trasporterka.
Punia wygląda jak szkielet obciągnięty skórą,w dniu przyjazdu ważyła 3,2 kg- miała prawie 2 kg niedowagi - cud, że jeszcze żyła. Na początek, tak jak wszystkich naszych podopiecznych, zabrałam ją na badanie do naszej zaprzyjźnionej pani dr Basi, żeby oceniła stan jej zdrowia - na miejscu w lecznicy Punia miała pobraną krew do badania, miała wykonane usg j.brzusznej i echo serduszka.
Okazało się, że jest ciężko chorym psem, ma anemię (wynik głodzenia), chore serduszko, chorą wątrobę i jakby tego było mało nużenca, miała też pchły, skóra w fatalnym stanie, w pyszczku ruina - ropsko, połowa zębów do usunięcia, stan zapalny dziąseł i obu slinianek, gorączkowała do 39,6,ma guzy listwy mlecznej, nie jest wysterylizowana.
Punia na poczatek otrzymała leki przeciwzapalne, przeciwgorączkowe, zakropiona preparatem advocat na nużenca i pchły. Wdrożono leczenie - ponieważ na ciężką niedoczynność tarczycy otrzymuje 2 x 100 mg forthyronu,l eki na serduszko - enarenal 2,5 mg, na chorą wątrobę hepatiale forte, jest na diecie wątrobowej, otrzymuje antybiotyk.
Pierwsze dni dawałam jej tylko miękkie jedzonko Dolinę Noteci lub animondę, po tygodniu podaję dodatkowo trochę namoczonej suchej karmy Royal canin hepatic.
Punia chce żyć, ma ogromną wolę przeżycia, apetyt za dwóch, otrzymuje jedzonko 3 x dziennie w mniejszych porcjach, po tygodniu pod naszą opieką przybrała na wadze 200 g - w tej chwili waży 3,4 kg. Uspokoiła się, daje się wziąć na ręce, lubi się przytulać, śpi jak na domowego pieska przystało na kanapie.
Kochani darczyńcy, zwracam się z gorącą prośbą o pomoc w opłaceniu kosztów leczenia Puni, narazie jest to faktura na kwotę 414 zł, ale przed nami długie leczenie, Punia musi przyjmować leki na stałe, które musimy zakupić (zapas mamy na 2 tygodnie) na serduszko, wątrobę i tarczycę, lecznie nużycy też potrwa długo, a Punia jest biedna i nie ma ani grosika.
Ładuję...