Tosia znika w bólu... Uratujmy jej łapkę! Na serię rehabilitacji

Tosia, bo taki dostała imię od swojej wybawczyni Renatki. Została wyrzucona na teren przedszkola z wykręconą, połamaną łapką. Połamanie najprawdopodobniej powstało na skutek kopnięcia. Jaką trzeba być bestią, żeby doprowadzić do takiego stanu żyjące, czujące stworzenie, a na końcu rzucić nim przez płot (relacja świadków zdarzenia). 

Tosia mimo ran, które ma na łapce  stara się być pogodnym kotkiem. Lecz za bardzo boli, żeby była w pełni radosnym kociakiem. Niestety łapka nie chce się  goić, mimo tego, że ma rehabilitację. Łapka ją bardzo boli i sprawia Tosi dyskomfort. Bardzo chce skakać z innymi kociakami, niestety nie daje rady. Ból jej nie pozwala. Czasami kładzie się w kąciku i płaczę, My też płaczemy nad jej losem. 

Musimy zamówić jej specjalnego bucika, który sprawi, że Tosi łapka zacznie wracać do sprawności, nie będą tworzyły się bolesne rany.

Tylko dzięki Wam Tosi będzie mogła mieć rehabilitacje i tylko dzięki Wam Anioły, będziemy w stanie zamówić jej ortezę, która sprawi, że nóżka w jakimś stopniu wróci do sprawności.

Zbiórka obejmie również specjalna karmę dla TOSI..

Kochani malutka jest cudowna