Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochani, słowa tego nie wyrażą jak ogromnie jesteśmy Wam wdzięczne za każdą wpłatę! To tylko dzięki Waszym Sercom możemy ratować kolejne skrzywdzone i porzucone kociaki.
Ostatnio pod nasze skrzydła trafiło 10 kociąt w bardzo złym stanie. Kocięta przyjechały z kocim katarem w bardzo zaawansowanym stadium, dziodzią, glisdami i niedożywienie. W końcu możemy odetchnąć bo najgorsze za nami i dzieciaczki wychodzą na prostą. Niestety czeka nas kolejna walka o maluszka, który został potrącony przez dwa auta. Niestety Gabrysia czekją cztery operację ponieważ rtg wykazało złamanie kości udowej, zwichnięcie obu stawów biodrowo-krzyżowych wraz ze złamaniem kości miedniczej praczej i kości łonowej. Operacje będą kosztowne, ale wierzymy że jak zawsze wspólnie damy radę i Gabryś, który ma zaledwie siedem miesięcy będzie mógł wrócić do pełnej sprawności i cieszyć się życiem bez bólu.
27 listopada Gabrysia czeka pierwsza operacja.
Trzymajcie proszę za maluszka kciuki, żeby wszystko poszło dobrze.
W imieniu naszych kociaków jeszcze raz dziękujemy bardzo, bo bez Was nigdy nie byłoby to możliwe.
W załączniku dołączony jest opis oraz zdjęcia rtg Gabrysia.
W dniu 18 listopada 2024 roku Powiatowy Inspektorat Weterynarii w Kazimierzy Wielkiej przeprowadził niezapowiedzianą kontrolę w Fundacji „Koci Dom”, której celem było sprawdzenie warunków utrzymania kotów. W wyniku przeprowadzonej kontroli nie stwierdzono żadnych nieprawidłowości. Gorąco zachęcamy do zapoznania się z oryginałem protokołu z przeprowadzonej kontroli KLIKNIJ TUTAJ.
Niektóre z nich są gotowe do adopcji i obecnie szukają nowych, odpowiedzialnych opiekunów. Inne są dopiero przygotowywane do adopcji. Są też i takie, które pozostaną z nami na zawsze, obiecaliśmy im schronienie, dach nad głową, opiekę weterynaryjną i pełną miskę do ostatniego uderzenia ich kociego serca.
Możesz pomóc nam pomagać na wiele sposobów. Możesz wesprzeć nasze działania dokonując wpłaty darowizny na niniejszą zbiórkę. Możesz przekazać dowolnej wielkości darowiznę wchodząc na stronę www.kocidom.org. Możesz też przekazać dary rzeczowe. Każda otrzymana pomoc jest dla nas dosłownie na wagę złota!
Dziękujemy za dotychczasowe wsparcie, nie zapominajcie o nas w tych trudnych czasach, bo to tylko dzięki Wam możemy ratować kolejne skrzywdzone kocie istoty.
Obecnie pod naszą opieką mamy ponad trzydzieści podopiecznych. Nie jest możliwe utrzymywanie ich z kilku wpłat oraz bazarkiem, którym staramy się wspomagać naszą działalność. W naszym „Kocim Domu” znajdują się przede wszystkim schorowane kocie staruszki, oraz maluszki, które generują ogromne koszty.
Każdego dnia walczymy o wyrzucone maluchy, które najczęściej trafiają do nas w bardzo złym stanie.
Odwodnione, zagłodzone, z kocim katarem, giardozą czy zapaleniem oczu. Do tego infekcje bakteryjne przewodu pokarmowego.
Tyle nieopłaconych wizyt, badań, ale nie mogłyśmy zostawić dzieci bez pomocy. Kolejny raz wygrało serce nie rozum, i jutro przyjeżdzają kolejne maluszki.
W imieniu kocich istnień jeszcze raz z całego serca dziękujemy za każdą pomoc ponieważ te walki zawsze są kosztowne, które trzeba opłacić.
Dziękujemy, że jesteście z nami!
Aktualnie pod opieką naszej Fundacji przebywa ponad trzydzieści kotów, opiekujemy się także ponad dwudziestoma kotami wolnożyjącymi. Naszym podopiecznym zapewniamy karmę (suchą i mokrą), opiekę weterynaryjną, opłacamy ich leczenie oraz pokrywamy koszty związane ze sterylizacją i kastracją (dotyczy także kotów wolnożyjących).
Darowizny otrzymywane od naszych sympatyków to kropla w morzu potrzeb. Staramy się wspomagać bazarkiem charytatywnym oraz pracą, którą Grażynka wykonuje na rzecz naszej Fundacji w weekendy i dni świąteczne. W „Kocim Domu” opiekujemy się głównie schorowanymi kociakami, które wymagają stałego, systematycznego i niestety drogiego leczenia u lekarzy specjalistów, duża część z nich z racji wieku i chorób musi przyjmować specjalistyczną (weterynaryjną) karmę. Są u nas także kocie maleństwa, które generują ogromne koszty, mnóstwa czasu i poświęcenia.
Pod nasze skrzydła trafiają najczęściej kociaki w bardzo złym stanie, wymagają one naprawdę szczególnej opieki i troski. Specjalistyczne badania np. tomografia komputerowa oraz niektóre zabiegi generują gigantyczne wręcz koszty. Powoli nie dajemy już rady...
Doszliśmy do momentu, w którym bez Państwa pomocy i wsparcia zwyczajnie nie jesteśmy już w stanie opłacać kolejnych faktur weterynaryjnych, płacić za lekarstwa, suplementy diety, środki przeciw pasożytom, karmę, mleko dla kociąt, żwirek oraz za środki czystości. Ta sytuacja spędza nam sen z powiek, a koszty utrzymania naszych kocich podopiecznych ciągle dramatycznie rosną.
Jesteśmy niewielką, rodzinną fundacją, mało medialną i praktycznie niewidoczną. Nasze posty z wołaniem o pomoc, w których nigdy nie wstawiamy drastycznych zdjęć (bo to nie w naszym stylu) praktycznie są niezauważalne, a faktur, które musimy opłacić nieustająco przybywa. Myślałyśmy, że damy radę bez zakładania zbiórki, bez wołania o pomoc, jednak bez Waszej pomocy nie jesteśmy w stanie wszystkiego opłacić.
Jesteśmy fundacją, która w sposób szczególny dba o dobrostan kocich podopiecznych. W trakcie leczenia, odkarmiania maluchów butelką, opieką nad staruszkami oraz przygotowaniem mruczków do adopcji robimy wszystko, aby zapewnić im dużo miłości, domowe warunki, a także wszystko, co najlepsze - bo już dość krzywdy doświadczyły w swoim kocim życiu.
Wyposażamy Koci Dom w specjalistyczny sprzęt ratujący życie!
Dla maluchów i kotów po zabiegach, które w trakcie choroby, powrotu do zdrowia lub rekonwalescencji wymagają specjalnej opieki udało się nam ostatnio kupić inkubator. Naszym marzeniem jest jeszcze zakup koncentratora tlenu oraz inhalatora (nebulizatora).
Koncentrator tlenu pozwala zwiększyć saturację, ułatwiając tym samym oddychanie. W nagłych przypadkach podanie tlenu pozwala na stabilizację stanu zdrowia zwierzaka i bezpiecznie przewiezienie go do kliniki weterynaryjnej.
Inhalator (nebulizator) umożliwia bezpośrednie podawanie leków do układu oddechowego, co pozwala na bezstresowe leczenie kociaków w licznych chorobach nosa, gardła, oskrzeli lub płuc.
Doganiamy kocie marzenia!
Marzymy również o zrobieniu specjalnej woliery. Widząc jak obecnie oblegany jest balkon Kociego Domu wiemy jak wielką radość sprawiłoby Mruczkom wylegiwanie się w słoneczku na świeżej trawie. Niestety koszy takiej woliery jest dla nad nie do przeskoczenia. Specjalista wycenił go na około 12-15 tysięcy złotych. Wierzymy, że z Waszą pomocą uda się dogonić kocie marzenia i w następnym roku doczekają się takiego magicznego wręcz miejsca na wypoczynek i relaks.
Wiemy, że bez Was nie damy rady, dlatego bardzo prosimy o nawet najmniejsze wpłaty oraz o udostępnianie niniejszej zbiórki. Wierzymy, że wspólnie damy radę! Bez naszej pomocy zwierzaki, które do nas trafiają nie mają szans na życie i dom, a my bez Waszego wsparcia na ich utrzymanie, leczenie, sterylizację, kastrację... Pomagamy charytatywnie, nie pobieramy żadnego wynagrodzenia, nie wypłacamy sobie premii i ile możemy tyle opłacamy z własnych pieniędzy, ale wszystkiego niestety nie jesteśmy w stanie zapłacić.
W imieniu skrzywdzonych i bezdomnych zwierząt z całego serca dziękujemy za każdą pomoc!
Ładuję...