Właścicielka Reksa kłamała nam w żywe oczy... Jest już bezpieczny!

Zbiórka zakończona
Wsparły 73 osoby
2 460 zł (49,2%)
Adopcje

Rozpoczęcie: 16 Sierpnia 2024

Zakończenie: 1 Listopada 2024

Godzina: 23:59

Dziękujemy za Twoje wsparcie – każda złotówka jest cenna.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.

Właśnie odebraliśmy zaniedbanego psa z Bystrzycy Oławskiej! Właścicielka kłamała nam w żywe oczy... 

Warunki Reksa? Coś na kształt budy, ale bez odpowiedniego podłoża. Zwierzę leżało bez sił w środku, a my próbowaliśmy dojrzeć, czy zgłoszenie o znęcaniu się było zasadne... Zaczęliśmy zadawać pytania opiekunce. - Czemu język psa wisi nienaturalnie z pyska? - Bo pies nie ma zębów. - Co się dzieje z okiem psa? - Był u lekarza, zabieg wyniósł 800 zł. - Czy oko zostało usunięte? - Tak.

Brzmi wiarygodnie? Do czasu. Po wyciągnięciu psa z budy kłamstwa kobiety wyszły na jaw. Zęby są - pokryte kamieniem, z ropą i stanem zapalnym dziąseł. Oko też jest - w fatalnym stanie, zmienione prawdopodobnie od urazu. To był Reks w końcu leczony? Nie był? Co jest prawdą? W tym momencie pies wymaga pilnej interwencji weterynarza - to jedyna pewność, jaką mamy.

I wiecie co? Właścicielka w końcu przyznała, że nie ma siły zajmować się psem. Bez problemu go nam oddała. Po co kręcić? 

Utrzymywanie psa w stanie nieleczonej choroby jest przestępstwem! Zaniechanie to znęcanie się! No powiedzcie nam, jak można - mając świadomość choroby psa - pozwolić mu cierpieć i umierać w budzie? W chorym oku przy takim upale zagnieździłyby się w końcu larwy much... Stan zapalny w jamie ustnej to cholerny ból, w końcu pies przestałby jeść... 

Takich interwencji mamy niestety na pęczki. Zabieramy się za ratowanie i leczenie Reksa. Trzymajcie kciuki i prosimy o wsparcie naszych działań...

Pomogli

Ładuję...

Organizator
21 aktualnych zbiórek
214 zakończonych zbiórek
Wsparły 73 osoby
2 460 zł (49,2%)
Adopcje