Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Nie wiemy nawet jak dziękować za tak ogromną pomoc od każdego z Państwa❤️
Z zebranych środków zapłaciliśmy wszystkie!! Tak wszystkie zaległe faktury za leczenie. Zapłaciliśmy także bierząco narastające zobowiązania. Zakupiliśmy specjalistyczną karme dla naszych staruszków. Kupiliśmy obrozki, środki przeciwkleszczowe i legowiska.
Sunia Rozetka pojechała do domu tymczasowego gdzie uczy się chodzić na smyczy ale przede wszystkim uczy się zaufania do człowieka.
Szczeniaczki znalezione w kartonie... sami zobaczcie jak wyrośli. Teraz mają na imię Julek i Czarek i zostali adoptowani we dwójkę do jednego domu. Ganiają się, wściekają i są wkoncu szczęśliwymi psami. Są tez troszkę
rozpieszczeni ale cóż 😊 należy im się.
Dziekujemy to tylko dzięki Wam.
Fundacja Znajdki
Na okrągło się zastanawiamy, jak zapłacimy długi w lecznicach, które na tę chwile wynoszą prawie 12000. Błagamy o pomoc w spłaceniu ich.
W samym tylko przytulisku jest ponad dwadzieścia dużych psów z problemami zdrowotnymi, są to nasze staruszki i psi inwalidzi. Heban z problemami kardiologicznymi, Fiona z nierozwiniętymi kośćmi przednich łap, Runa z zapaleniem jelit, Barry po operacji, psy na wózkach... O znajdkowe psie staruszki i psy kalekie nikt nawet nie pyta do adopcji i zdajemy sobie sprawę, że takie psiny szanse mają bardzo nikłe na znalezienie nowych domów. Chorują nam praktycznie naprzemiennie. Dostajemy także kilka próśb dziennie, o pomoc i robimy wszystko, co możemy, aby ratować tych, których życie jest zagrożone. Mamy w tej chwili kolejnych nowych podopiecznych, których godziny były policzone i nie mogliśmy odmówić im natychmiastowej pomocy. Sami już nie damy rady uporać się z długiem w lecznicach za leczenie i ratowanie kolejnych skazanych na śmierć.
Ostatni czas był bardzo trudny, trafiły do nas zwierzęta, dla których stoczyliśmy dosłownie bitwę o ich życie. Niestety wszystko to kosztuje i długi nam urosły tak bardzo, że musimy prosić o pomoc po raz kolejny.
Szczeniaki znalezione w kartonie na poboczu drogi. Niestety dwa z czterech znalezionych już nie żyły - zamarzły. Dwa malutkie chłopaczki już są u nas od jakiegoś czasu i są bezpieczne. Już niebawem będą gotowe do adopcji.
Sunia w wieku 4 miesięcy wyrzucona do lasu. Sunia dostała imię Rozetka. Tak przerażonego szczeniaka dawno nie widzieliśmy. Poza zranioną psychiką tego psiego dzieciaczka dochodzą rany na ciele, gniazda wszy i larw, które żyły na niej. Sunia skrajnie zagłodzona i odwodniona. Jak ona przetrwała sama w lesie przecież to jeszcze niewinny szczeniaczek, który powinien się bawić i poznawać świat.
To część faktur, jakie mamy do zapłaty. To faktury za leczenie kotów, sterylizacja suczek bezdomnych, leczenie szczeniaków, naprzemienne wizyty z chorymi staruszkami, składanie łapy suni... Aż doszliśmy do długów na 12 tys. zł.
Niepełnosprawna Fiona, staruszek Heban, niepełnosprawny Włodzio, niepełnosprawny Albert, sunia Frania i wiele innych czekają na Państwa pomoc. To psy, o które nikt się nigdy nie pytał, zapomniane chore Znajdki, którym staramy się zapewnić godne życie w spokoju i miłości.
Będziemy ogromnie wdzięczni za każdą ofiarowaną pomoc. Sami nie damy rady.
Ładuję...