Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
W pewnym gospodarstwie w naszej wsi zauważyłam kompletnie wyłysiałą suczkę. Zaproponowałam pomoc, zapytałam, czy byli u weterynarza. "Nie, po co, za każdym razem jak jest szczenna, to jej włosy odrastają" - taka była odpowiedź.
Koszty leczenia psa to jeden z głównych powodów tego, że psy cierpią i umierają bez pomocy medycznej. Polacy psów nie leczą, ponieważ strach przed opłaceniem "weteryniarza" wygrywa z empatią. Leczą krowy i świnie, leczą barany, leczą to, co się opłaca leczyć, ale psów w związku z tym nie leczą. Ba! Nawet ich ostatnio już nie szczepią.
Żniwo zbiera parwowiroza, kleszcze, urazy po wypadkach, zostawione otwarte złamania, choroby skórne i alergie (przede wszystkim na pchły), przewlekłe zapalenia uszu. Byle nie zapłacić! Bo się zrujnujemy przez psa, a psa za darmo można dostać wszędzie dookoła, nawet wziąć z ulicy i jeszcze sobie tym dodać chwały. Jak już go uratowaliśmy, to nic więcej nie musimy... W tym kontekście wszelka profilaktyka to nadmiar łaski. Niech się cieszy, że głodny nie chodzi. Polskie psy nie chodzą więc głodne, ale chore tak! Kalekie, umęczone dolegliwościami, cierpiące, łyse, świerzbowate, ale nie głodne.
DELTA znaleziona z na wpół wybitym okiem. Oko krwawiło, źle reagowało na światło, w lecie obsiadały je muchy. Czekaliśmy z zabiegiem na chłodniejsze dni. I na to, żeby Delta dała się zapakować do kennela. Łatwo nie poszło. Uli dziękujemy za opiekę nad Deltą i za to, co już udało jej się osiągnąć na drodze do zdobycia jej zaufania. Delta to jeden z najbardziej skrzywdzonych psów w fundacji.
Psy chorują na wiele chorób powodujących cierpienie, a psy bezdomne w szczególności. Każdy pies zabrany do fundacji w pierwszej kolejności jedzie na kontrolę do weterynarza. Bardzo często, zamiast profilaktyki są antybiotyki. Przygotowanie do adopcji trwa minimum miesiąc, żeby ogarnąć podstawowe zabiegi. A zwykle dłużej, bo najpierw trzeba wyleczyć nieleczone...
Wrzesień obfitował w wizyty w gabinecie, a faktura na ponad 2000 zł to tylko jeden gabinet. Są jeszcze inne, w zależności od tego, gdzie nasz pies przebywa.
Sterylizacja dużego psa, takiego jak Kometa to prawie 500 zł. Gmina Jastrząb oszczędza na naszej fundacji, bo przecież Kometa została znaleziona tutaj na drodze. Ale gmina ma ważniejsze wydatki. Psów wysterylizowanych (wykastrowanych) "na gminę" nasza fundacja w tym roku nie odnotowała, chociaż zabrała ich kilkadziesiąt. Wszystko płacimy ze zbiórek, takich jak ta.
Na zdjęciu jeden ze szczeniaczków lekkomyślnie rozmnożonych i w wyniku zerowej świadomości zagrożenia - niezabezpieczonych ani odrobaczeniem, ani odkleszczeniem. Że o szczepieniach nie wspomnę. Efekt - 3 dni kroplówek ratujących życie. Przygotowanie do adopcji kilku szczeniaków, w tym chorego to zwykle kilkaset złotych.
Prócz zabiegów sterylizacji sporo wydajemy na szczepienia (zawsze kompletem), 150 zł miesięcznie kosztują czipy zamawiane od producenta, a bankrutujemy zupełnie z powodu profilaktyki przeciwkleszczowej... Na rozpisce z września blisko 500zł. No i leczymy te niezabezpieczone, a do fundacji trafiło już wiele psów z babeszjozą, którym ratowaliśmy życie - patrz zdjęcie profilowe i powyżej...
Psy takie jak BONUS (powyżej), który cudem przeżył zapalenie trzustki, stają się nieadopcyjne. BONUS dzięki Gabrysi i Artemidzie - wygrał życie. Ale przegrał jako pies adopcyjny. To bardzo smutne, że niewielkie ograniczenie, jakim jest specjalistyczna karma, niweczy wszystkie możliwe zalety tego psiaka... Ale cóż - Strach przed leczeniem równa się strach przed chorobą. Przed czymkolwiek więcej niż norma. Z tym że ta norma ma w Polsce bardzo, bardzo niską poprzeczkę.
Leczymy więc - usiłując zmienić normy. Wesprzyjcie nas prosimy w tym trudnym zadaniu...
Każda z tych książeczek zdrowia - a wystawiliśmy ich ponad 600 - to nasz wspólny sukces w walce o zmianę myślenia. Dziękujemy, że jesteście z nami!
Ładuję...