Ledwo żywy, słaniał się na nogach! Został uratowany przez dzieci, które go znalazły

Trafił do nas pół żywy. Szukał ciepła i jedzenia, głośno zawodząc. Znaleziony przez dzieciaki  - był zagłodzony, wycieńczony, z kocim katarem, lejącą się biegunką, odparzonym odbytem i świerzbem - słaniał się na nogach.

W klinice weterynaryjnej został nawodniony, podano mu leki. Wykonano badanie morfologi i biochemii, a także testy PCR, na Fiv oraz Felv (na szczęście wyniki negatywne). Jego wiek został oceniony na około 5 miesięcy. W chwili znalezienia ważył zaledwie 950 gram. Mniej, niż torebka cukru...

W domu tymczasowym długo dochodzi do siebie. Teraz walczymy z niekończąca się biegunką,  ale mały przyjmuje leki i je specjalistyczną karmę ze względu na problemy trawienne. Maluch głównie je i śpi.

Kochani, potrzebujemy wsparcia na pokrycie dotychczasowych kosztów związanych z jego leczeniem i utrzymaniem. Bardzo prosimy... Liczy się każdy grosz... Z góry bardzo serdecznie dziękujemy za okazane serca. To dzięki Waszemu wsparciu możemy pomagać tym biednym zwierzętom.