Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochani! Z całego serca chcielibyśmy WAM podziękować za odzew i POMOC dla Lejka!!! Dzięki Waszej pomocy udało się przeprowadzić operację, a psiaczek dochodzi do siebie. Mamy nadzieję, że wszystko będzie dobrze i zwierzak wraz ze swoją nową opiekunką będzie miał dobre i szczęśliwe życie.
Dziękujemy, że POMAGACIE NAM ZMIENIAĆ ŚWIAT ZWIERZĄT na lepszy!!!
DZIĘKUJEMY <3
Kochani!
Pragniemy Wam przekazać, że operacja Lejka zakończyła się sukcesem. Teraz przed nim rehabilitacja, ale łapkę udało się uratować!!! Nie byłoby to możliwe gdyby nie Wasze wsparcie!!! Lejek odwiedza jeszcze klinikę i jest pod stałą obserwacją lekarzy!!! Bardzo dziękujemy za Waszą odpowiedź na nasz apel!!! Jesteście WSPANIALI!!!
Kochani! Tylko z Waszą pomocą będziemy w stanie uratować łapkę Lejka. Uroczego psiaka, ocalonego przez Panią Paulinę. Niestety psiak ma złamaną łapę, a koszt jej uratowania i operacji to ok. 4000 zł. Lekarze dają spore szanse na uratowanie łapki, ale koszty są jednak dla Pani Pauliny i dla nas nie do udźwignięcia. Zwłaszcza na koniec roku i czas zimy, gdzie nasza kasa zaczyna świecić pustkami.
Lejek jest ofiarą wypadku. Pani Paulina znalazła go skomlącego i leżącego w kałuży krwi. Próbując go podnieść, wyczuła, że łapka jest złamana. Piesek został przewieziony do lecznicy. Weterynarz przeprowadził wstępne badania, zrobił zdjęcie rtg i okazało się, że łapka złamana jest w części ramiennej. Złamanie zostało spowodowane najprawdopodobniej postrzałem ze śrutu, który to spowodował odłamki kości. Lekarz postawił jedną diagnozę - operacja.
Koszt, który oszacował to około 4000 zł. W grę wchodziła jeszcze amputacja, ale bardzo chcemy pomóc tej psince i zapewnić mu godne życie. Chcemy zrobić WSZYSTKO, aby uratować Lejka!
Uda się to tylko z Waszą pomocą! Lejek nie mógł długo czekać na operację, śrut został już wyjęty, a łapka poskładana. Teraz jest w gipsie, a psiak przechodzi rekonwalescencje pod opieką Pani Pauliny. Zostaje jednak gigantyczna faktura na 4680 zł (operacja, pobyt w szpitaliku + leki do domu). Zdrowie i życie nie ma ceny, ale niestety koszty są dla nas nie do udźwignięcia. Będziemy wdzięczni za każdy, nawet najmniejszy grosik.
Ładuję...
