Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziękujemy z całego ❤️ ,wszystkim razem i każdemu z osobna za wsparcie dla Leonka. Niestety nie zdążyliśmy tym razem😢.Pomoc przyszła zbyt późno. 😭😭😭
Leon jest już za tęczowm mostem,jego wymęczone ciałko już nie cierpi.🖤💔
Kochani mamy decydować...
Kociak musi przejść operację i to najpóźniej jutro ❗❗❗❗❗
Dzięki niej być może uda się go uratować. W innym przypadku trzeba podjąć decyzję o eutanazji
Leon cały czas od Wielkanocy w szpitalu,stałe podłączony do kroplówki.
Błagamy pomóżcie,nie mamy za co ratować jego życia
Koszty już teraz są olbrzymie a na zbiórce 100 zł . Jesteśmy załamani...
Czy jego życie nie jest ważne?A może jesteśmy mało znani, aby ktoś usłyszał nasze wołania o pomoc dla tego biedaka.
Życie czy śmierć co mamy powiedzieć ❓
Tak naprawdę nie wiem co mam wam napisać... Nie wiem nawet jak określić stan tego kota... Najodpowiedniej byłoby po prostu napisać, że to żyjący trup....
W życiu jeszcze nie widzieliśmy kota w takim stanie niedożywienia. Gdy dostaliśmy zdjęcia z lecznicy nie wyglądało to jeszcze aż tak źle... Dopiero gdy go zobaczyliśmy na własne oczy, to nas zamurowało. Kociak znaleziony przez ludzi, na naszą prośbę w Wielkanoc odwieziony do szpitala. Stan krytyczny. Odwodnienie, masa pasożytów, skrajne niedożywienie... Badania - wysoki mocznik i ostre zapalenie trzustki 😭.
Nie wiemy kiedy i czy w ogóle wyjdzie ze szpitala. Nie wiemy gdzie żył dotychczas i kto doprowadził do takiego stanu tego biednego kociaka... Wiemy, że kiedyś miał dom, jest wykastrowany, korzysta z kuwety. Jak on w ogóle żyje? Ma wielką wolę przetrwania i nas... Czy Was również ma po swojej stronie? Błagamy, pomóżcie mu wygrać życie. Trzeba walczyć, to był niegdyś piękny i duży kot. Ja go już pokochałam i umarłabym z żalu gdybyśmy mu nie pomogli wszyscy... Tyle cierpienia na nic?
Nie ma mowy... Jeszcze dziś delikatnie zaczął mruczeć gdy go przytulałam.... Leon nie może umrzeć. Błagamy o wsparcie, bo to długa i kosztowna droga po zdrowie...
Ładuję...