Cudny Leoś po strasznych przejściach - pomocy!

Poznajcie Leosia – ok. pięcioletniego kocurka o biało-czarnej sierści, drobnej budowie i ogromnym sercu!  

Jego historia to pasmo trudnych przeżyć, które odbiły się na jego zdrowiu i serduszku pełnym tęsknoty za spokojnym życiem.

Porzucony na ulicach Targówka, błąkał się w poszukiwaniu ciepła i bezpieczeństwa. Zapewne był kotem powypadkowym... 

Trafił pod opiekę karmicielki, która zapewniła mu pełną miskę oraz podstawowe badania, leczenie i kastrację w lecznicy gminnej. Potem szukała mu także domu, ale bezskutecznie.

Także taki słodziak wciąż był tylko bezdomnym kotem, pozbawionym własnego kąta. Do tego kotem niezwykle miłym i ufnym w stosunku do ludzi...

Dopiero gdy znajoma zgłosiła, że miły kot płacze u niej pod blokiem, trafił do nas, do domu tymczasowego.

Udało się nam nawiązać kontakt z karmicielką, bo Leoś był zaczipowany (zawsze warto czipować zwierzaki, nawet dzikie koty wolno żyjące!). Kobieta bardzo się ucieszyła, bo bała się, że Śnieżek (tak go nazwała) zaginął i spotkało go coś złego. A on chyba już miał dość życia jako kot osiedlowy i zaczął szukać pomocy na innej ulicy!

Z karty gminnej:

04/07/2024 17:42: BADANIE OPIS WYWIADU
Na kastrację
OPIS BADANIA
W słabej kondycji
Temp 38,7
Węzły chłonne powiększone
Nos zalepiony ropną wydzieliną
W kącikach oczu ropna wydzielina
Nadżerka na języku po prawej stronie
Uszy brudne - swierzba nie znalazłam
Zapalenie dziąseł
Fałd skóry nieelastyczny
Zapach mocznicowy
Silne bolesna kończyna lewa miedniczna, reaguje agresją

05/07/2024 12:28: BADANIE I PROFILAKTYKA
OPIS WYWIADU

Trzonowiec górny lewy i prawy obłożone kamieniem
Nadżerka po prawej stronie na języku dzisiaj trochę przygojona
Test FIV/FeLV -
W badaniu RTG liczne osteofity w obrębie stawu kolanowego lewego i prawego, guza piętowego prawego - przybrał formę haczyka zakrzywionego do dołu

Niestety, Leoś cierpi w milczeniu. Chore zęby sprawiają mu tak ogromny ból, że nie może normalnie jeść. Wyrywanie każdego kęsa to dla niego walka z cierpieniem, a zabieg usunięcia zębów to jego jedyna szansa na ulgę.

Jakby tego było mało, czasami tylne łapki Leosia rozjeżdżają się – jego drobne ciałko nie zawsze chce go słuchać, być może konieczne będzie wykonanie kolejnego RTG i wdrożenie leczenia. Na pewno trzeba powtórzyć mu badania krwi, no i musi zaliczyć zabieg stomatologiczny...

Dlatego zwracamy się o pomoc. Leoś zasługuje na życie bez bólu, na ciepły kąt i kogoś, kto pokocha go na zawsze. Każda, nawet najmniejsza wpłata przybliża go do szansy na zdrowe, szczęśliwe życie, które zawsze było poza jego zasięgiem. Gmina tego nie sfinansuje...

Prosimy – pomóżcie Leośkowi uwolnić się od cierpienia i pozwólcie mu wreszcie zaznać bezpieczeństwa i miłości. Wspólnie możemy odmienić jego los - każda wpłata się liczy!