Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Lilka jest po operacji stabilizacji kręgosłupa. Niestety nie będzie chodzić ale wiedzie szczęśliwe życie domowego kota mimo sparaliżowanych tylnych łapek.
Aktualnie mieszka z drugim kotem, którego bardzo pokochała.
Dziękujemy w imieniu właścicieli za pomoc dla Lilki!
Kochani! Tomograf pokazał, że na wskutek urazu nastąpił ucisk na rdzeń, który powoduje kalectwo!
Szansą jest operacja - choć nie daje gwarancji, jest nadzieją dla kotki, że będzie jeszcze chodzić.
Operacja kręgosłupa to koszt 3 000 zł
Do tej pory poniesione koszty ze zbiórki to 800 zł, potrzebna będzie też rehabilitacja.
Tutaj zdjęcie przed wypadkiem, kotka jest kochana przez całą rodzinę. Wszystkim zależy na jej powrocie do zdrowia i sprawności. Bardzo prosimy o pomoc w imieniu kotki.
Ta przepiękna kotka spadła z balkonu, z 4 piętra, ma stłuczoną wątrobę oraz uszkodzony kręgosłup (wg RTG kot ma nadwichnięcie kręgosłupa t13-l1) i wymaga pilnej diagnostyki neurologicznej oraz najprawdopodobniej operacji stabilizującej kręgosłup.
Ludzie dzielą się na tych, którzy poważnie podchodzą do tematu bezpieczeństwa kotów tj. zabezpieczeń okien czy balkonu oraz na tych, którzy zauważają problem dopiero gdy jest już za późno… Dopiero po tragedii. Najbardziej boli nas to, że konsekwencje tego ponoszą zwierzęta, a one zawsze są niewinne, dlatego postanowiliśmy włączyć się w pomoc dla tej kotki.
Odezwali się do nas właściciele, bijąc się w pierś i już w pełni rozumiejąc, dlaczego zabezpieczenia są ważne. Niestety u nich zrozumienie przyszło zbyt późno, choć w takich przypadkach często to słyszymy: to był wypadek, ułamek sekundy, który spowodował poważne konsekwencje i ogromny ból tej pięknej kotki. Długo szukali pomocy wśród różnych fundacji, niestety spotkali się z odmową (rozumiemy, trudny okres prawie we wszystkich fundacjach).
Sytuacja jest poważna, kotka nie sika i nie oddaje kału samodzielnie, wymaga codziennej wizyty weterynaryjnej. Cała sytuacja niestety przerosła możliwości finansowe właścicieli, a my nie chcemy, żeby to pieniądze zadecydowały o życiu Lilki.
Tu opis wizyty weterynaryjnej:
Około godziny przed przyjazdem do gabinetu kotka wypadła z okna z 4 piętra.
Nie podnosi się na tylne łapki. Po zdarzeniu nie oddawała kału ani moczu, nie wymiotowała. Kot wniesiony do gabinetu świadomy, źrenice prawidłowo reagujące na światło.
Pyszczek ubrudzony trawą, widoczne stłuczenie.
Brak ran, otarć w jamie ustnej.
Oddech prawidłowy, brak patologicznych szmerów nad polami płucnymi.
Brzuch miękki, niebolesny.
Pęcherz moczowy niewyczuwalny.
Czucie w kończynach miednicznych bardzo mocno ograniczone, brak korektury.
Brak czucia w ogonie.
Lekarz zaleca wizytę i diagnostykę neurologiczną, rezonans, żeby ocenić stan rdzenia kręgowego. Aktualnie kotka ma założony opatrunek usztywniający (szynę). Rozmowa z właścicielką przekonała nas, że zależy im na Lilce, że chcą zrobić wszystko, co w ich mocy, aby wrócić jej sprawność i zapewnić jeszcze wiele lat w zdrowiu i szczęściu.
Dlatego i my prosimy w ich imieniu, dla Lilki, niech te piękne oczy zaznają jeszcze wiele szczęścia. Zgodnie z umową z opiekunami kota, płatności będą dokonywane z naszego konta na konto kliniki, w której kot będzie diagnozowany/leczony.
Ładuję...