Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Bardzo dziękujemy wszystkim darczyńcom, którzy pomogli naszej Lilu, która miała nie tylko chorą trzustkę, ale również jelita i nerki nie były w najlpeszej kondycji, i kotka musiała być na odpowiedniej karmie i lekach.
Na szczęście udało się Lilu postawić na nogi. Początki nie były najlepsze, ponieważ do kotki przyplątały się chyba wszystkie możliwe nieszczęścia i długo miała problemy ze zdrowiem, jednak obecnie jest okazem zdrowia - co nas bardzo cieszy.
Wyniki są fantastyczne, nie jest na żadnej diecie, nie wymiotuje, apetyt dopisuje. Polubiła też pieszczoty i zrobiła duże postępy w relacjach z człowiekiem. Największym newsem jest to, że nasza Lilu nie zawsze korzysta z kuwety… Pomyślałby kto, że chyba jest na bakier z dobrymi manierami, ale nic z tych rzeczy! Kotka nauczyła się załatwiać do sedesu. :)
Oprócz tego, że Lilu cieszy się wspaniałym zdrowiem - z dobrych wieści - została adoptowana przez swój dom tymczasowy z czego bardzo się cieszymy.
Jeszcze raz dziękujemy wszystkim tym, którzy dokładając swoją cegiełkę do zbiórki przyczyniły się do tego sukcesu.
Kolejny kot pod naszą opieką .Każdy dzień przynosi nam zgłoszenia o kotach w potrzebie. Telefon dzwoni non stop, skrzynkia mailowa zapełnia się w ekspresowym tempie. Nie jesteśmy w stanie przyjąć większości z tych zwierząt. Przyjmujemy jedynie te chore, wymagające natychmiastowej pomocy lekarza, bez ktorej nie miałyby szans na przeżycie.
No i długo nie czekaliśmy na kolejnego kotka w wielkiej potrzebie. Koteczkę z Dopiewa przywiozła dokarmiającą ją mieszkanka gminy. Karmicielkę niepokoił ogólny stan kotki, brak apetytu, postępujące wyniszczenie widoczne po stanie futerka. Trafiła do nas z poranionymi nogami, wzdętym bolesnym brzuchem i długotrwałą biegunką. Kotka była osowiała, cierpiąca, odwodniona, niedożywiona.
Badania krwi wykazały silny stan stan zapalny w organiźmie. W diagnostyce konieczne było wykonanie USG - pokazało ono zapalenie kilku narządów- jelit, trzustki, wątroby. Kicia potrzebuje stałej opieki -przebywa w gabinecie weterynaryjnym, gdzie stan jej zdrowia jest na bieżąco kontrolowany. Leczenie będzie długotrwałe i kosztowne. Potrzebujemy pieniędzy i domu.
Kotkę nazwaliśmy Lilu. Lilu nie przetrwa bez naszej pomocy. Lilu nie ma swojego miejsca na ziemi, swojego człowieka, ktory będzie ją kochał i dbał o nią. W imieniu Lilu prosimy o pomoc!
Ładuję...