Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Bardzo dziekujemy za wszytskie wpłaty, to ogromna pomoc dla sparaliżowanej Lindy.
Linda miała dwie konsultacje neurologiczne i jedną ortopedyczną.
Został zakupiony gorset zabezpieczający odcinek piersiowo lędźwiowy. Dzięki terapii zmniejszyły się zrosty w kanale rdzeniowym i Lindzie wróciło czucie głębokie w obu łapkach.
Z zakupu wózka trzeba było jednak zrezygnować, ponieważ okazało się, że Lindę czekają operacje obu łap. Ma całkowicie zniszczone oba biodra, kości nie tylko wypadły z panewek, ale są zupełnie przemieszczone, mają zmienioną powierzchnię, są zniekształcone. Nie wiadomo, czy operacje coś zmienią i da radę się samodzielnie poruszać, ale i tak trzeba je zrobić, żeby suczka nie cierpiała. Nie może się poruszać w wózku, bo wtedy może odczuwać ból.
Linda jest już po operacji usunięcia główki kości udowej. Podobno było ciężko oddzielić tam wszystko, bo kość była przemieszczona i pozrastane. Ma zrobioną łapkę w gorszym stanie.
Na razie rana po operacji goi sie bardzo powoli.
Historia Lindy to historia ogromnego psiego cierpienia. Tam skąd pochodzi, z Ukrainy, nie miała szans ani na leczenie, ani na dom – tam takich kalekich psów w schroniskach jest dużo więcej.
Linda została wypatrzona na facebooku – ktoś udostępnił post z filmem z ukraińskiego schroniska, a na nim cały wachlarz cierpienia zwierząt, jakie tylko człowiek jest im w stanie zadać. Linda wyglądała szczególnie żałośnie - poruszała się na przednich łapach z trudem wlokąc za sobą bezwładne ciało.
Zapadła natychmiastowa decyzja o próbie zabrania Lindy do Polski, bo dla niej to jedyna szansa na nowe życie. Po ogromnych trudach podróży Linda dotarła do Polski. Jest już po konsultacji u neurologa. Okazało się, że do suczki strzelano - została trafiona dwoma pociskami - jeden uszkodził rdzeń kręgowy i został prawdopodobnie wyjęty lub wyropiał. Drugi, umieszczony wyżej, został w ciele suczki i trzeba go będzie usunąć.
Ze względu na duży upływ czasu (Linda w takim stanie była w ukraińskim schronisku około roku) nic z rdzeniem kręgowym nie da się już zrobić. Lindy nie da się więc operować czy jakoś inaczej całkiem "naprawić"- już nigdy nie będzie mogła normalnie chodzić.
Linda jest bezpieczna w domu tymczasowym. Nie chcemy jednak jej skreślać z listy psów, mających szansę na szczęście, ona tak bardzo marzy o tym, aby być kochaną, pomimo ogromu strachu i cierpienia wciąż wierzy w człowieka. Wiemy, że rany w ciele suczki powoli się zagoiły, ale te w sercu zabliźniają się znacznie wolniej... Linda ma wielką wolę życia, a my bardzo chcemy jej pomóc, aby mogła jeszcze cieszyć się szczęściem u boku swojego człowieka. Bardzo chcielibyśmy zakupić Lindzie wózek rehabilitacyjno - inwalidzki; umożliwi on suczce poruszanie się po ogrodzie, zapewni radość z przebywania z innymi psami, radość biegania; pozwoli jej w miarę normalnie żyć.
Według zaleceń neurologa suczce bardzo przyda się też gorset zabezpieczający odcinek piersiowo lędźwiowy i specjalistyczny materac - legowisko ortopedyczne, bo suczka leży wiele godzin w jednej pozycji. Zalecona jest też rehabilitacja.
Aby nasze marzenia mogły się spełnić, niezbędna jest pomoc ludzi o dobrym sercu, dzięki którym będzie możliwy zakup sprzętu. Bardzo Państwa prosimy o pomoc dla tej wspaniałej, dzielnej suczki – liczy się każda wpłata!
Ładuję...