Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
NOWE WIADOMOŚCI 1.08.2019
Kochani, Nemo już na wolności !
----------------------------------------------
Kochani, śpieszymy z nowymi wiadomościami o Nemo. Lisek zakończył już konieczny pobyt w klinice i aktualnie przebywa w naszym ośrodku w Szczedrzykowicach. Po usunięciu smoły i śmieci skóra była bardzo silnie odparzona, z wieloma ranami, a Nemo odwodniony i bardzo słaby. Ratunek dla niego przyszedł w ostatnim momencie.
Wdrożone leczenie przyniosło dobre efekty, skóra sukcesywnie się goi i na dziś dzień w większości porasta już krótką sierścią. U Nemo poprawiły się również parametry krwi, lisek przytył, apetyt mu dopisuje. Leczenie nadal jest kontynuowane, ale idzie już ku końcowi i gdy tylko lekarz prowadzący pozwoli, Nemo wróci na wolność.
Bardzo Wam dziękujemy za ogromne serce jakie okazaliście Nemo. Dzięki Wam otrzymał szansę na dalsze życie.
Kiedy otrzymaliśmy zgłoszenie o lisie potrzebującym pomocy, nie zastanawialiśmy się ani chwili. Nie odmawiamy, mimo nie raz dotykającej nas krytyki za pomaganie dzikim zwierzętom, które są postrzegane jako szkodniki.
Nemo to młody, kilkumiesięczny lis. Zwierzę zostało znalezione na wysypisku śmieci przy ul. Jerzmanowskiej we Wrocławiu. Nie był w stanie uciec. Jego stan pozwalał mu tylko na powolne ciągnięcie za sobą tylnej części wychudzonego ciałka. Wystraszony chował się pod większymi śmieciami, usiłując ukryć się przed ludzkim wzrokiem. Jego tylne nogi, zad i ogon były sklejone smołą, do której przylepione były śmieci, w tym liczne odłamki szkła.
Nie wiemy, ile czasu Nemo koczował w takim stanie na wysypisku. Przeżył ostatnie upały chyba tylko dlatego, że to młode zwierzę. Gdy wczoraj pojechaliśmy po Nemo, maluszek nie miał już siły, by się chować.
Wciśnięty w stertę odpadów, patrzył tylko tymi swoimi wielkimi oczami. Nie było już w nich nadziei na życie.
Dziś, wychudzony, odwodniony, osłabiony, ze skora odparzona od smoły, z inwazją świerzbowca walczy o powrót do zdrowia w klinice.
Nemo to lisie dziecko, które zapędziło się na wysypisko najpewniej w poszukiwaniu jedzenia, a rozpuszczona wysokimi temperaturami smoła stała się dla niego pułapką. Wyrwany w ostatnim momencie z objęć śmierci, bardzo potrzebuje wsparcia w pokryciu kosztów leczenia i pobytu w klinice.
Ktoś powie, że Nemo to tylko lis. Ale to nie zmienia faktu, że to czujące i cierpiące zwierzę. Prosimy, wesprzyjcie Nemo, pozwólcie mu wrócić do zdrowia. Jego los leży dziś w rękach dobrych ludzi.
Ładuję...