List wolontariuszy do Świętego Mikołaja

Kochany Święty Mikołaju! 

Wiemy, że jesteś bardzo zapracowany! My niestety też - dlatego nieśmiało, ale ośmielamy się prosić Cię o pomoc. 

Mamy tylko jedno marzenie - żeby nasi podopieczni nie umierali. Stale uczymy się jak radzić sobie z wirusami. Okazało się, że istnieje sprzymierzeniec w walce wirusami, grzybami i innymi paskudztwami - myjka parowa. To spory wydatek, bo rzędu ok. 500 złotych. Do tego zapas nakładek to kolejne kilkadziesiąt złotych. Jednak parownica w połączeniu z ozonowaniem i porządną chemią gospodarczą czyni cuda.

Do tej pory używaliśmy malutkiej, domowej parownicy. Takiej ręcznej do ubrań. Jednak jest stanowczo niewystarczająca. Potrzebujemy siłacza, którego moc pokona paskudne zarazki!

Dlatego gorąco prosimy Cię Święty Mikołaju, o taki prezent dla wszystkich wolontariuszy kociarni. Nasi podopieczni sami nie poproszą o pomoc.

Zapraszamy w odwiedziny, wprawdzie mleko mamy jedynie dla kociąt, a zamiast ciastek są kocie przysmaki, ale herbata zawsze się znajdzie.

Wysyłamy pozdrowienia i kłaczki,
Ekipa DDK KoTOZ 2 🐾