Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Liwia to kot, który nie ma lekko. W toku badań okazało się, że ma białaczkę. Na szczęście udało sie ją zabrać z przychodni. Kotka mieszka w domu tymczasowym, gdzie czeka na adopcję.
Dziękuję, że zdecydowaliście się pomóc opłacić jej leczenie.
Co się stało tej miłej kotce? Uraz, czy może celowe działanie "człowieka"? Trudno powiedzieć, wiadomo na pewno, że kot trafił do nas z obrażeniami, jakby ktoś go pobił. Miała uszkodzoną żuchwę, obtarcia i uszkodzenie na wysokości żeber.
Kotka trafiła do przychodni. Z opisu lekarza weterynarii: temp 39,7, węzły chłonne podżuchwowe powiększone, kot bardzo mocno odwodniony, fałd skórny bardzo wolno opadający, gałki oczne zapadnięte. Cała żuchwa przy jamie ustnej w stanie zapalnym, czerwona skóra, mocno pogrubiała, mocno bolesna. Wyczuwalna zmiana okrągła po lewej stronie żuchwy - do kontroli po antybiotykoterapii.
Konieczne okazało się przeprowadzenie zabiegu. Lekarz w narkozie wyłyżeczkował zawartość guza, a pobrany materiał został wysłany do badania histopatologicznego. Na rane założono szwy węzełkowe.
Kotka pozostaje na leczeniu szpitalnym. Lekarze wykonali jeszcze rtg, badanie krwi, testy na fiv i felv. Kotka przez kolejnych 10 dni będzie na antybiotyku, dopiero po tym czasie zostaną zdjęte szwy.
Możesz pomóc? Wyślij sms-a lub dokonaj wpłaty - każda pomoc przybliży nas do uzbierania potrzebnych środków.
Ładuję...