Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dzień dobry, nie wiemy jak zacząć, więc może kolejny konkurs będzie tą jedyną szansą dla naszych podopiecznych na własny kąt ?
Działamy na rzecz zwierząt jako fundacja od 2015 roku.
Przez nasze ręce przewinęło się mnóstwo potrzebujących pomocy, jednak sytuacja sprzed kilkunastu dni i strach o bezpieczeństwo kotów spędza nam sen z powiek...
Aktualnie nasi podopieczni potrzebują własnego kąta, takiego, z którego nigdy nikt nie będzie miał prawa ich wyrzucić ani tknąć.
Jak wiecie, od niecałych 2 lat miałyśmy " w końcu" wynajęty lokal, który mogłyśmy przeznaczyć w całości na rzecz naszych podopiecznych.
Ile szczęścia i ogromnych planów było w tamtym czasie. Wszystko nowe, piękne, czyste, nic tylko socjalizować kociaki, zapraszać Was i pomagać dalej.
Nasza euforia nie trwała zbyt długo.. Po 2 miesiącach zaczęło się "zainteresowanie sąsiadów" naszym lokalem, tym samym rozpoczęły się donosy na nas do wszelkich instytucji 🙄
Kontrola przeprowadzona przez Powiatową Inspekcję Weterynaryjną nie wykazała żadnych nieprawidłowości, wręcz przeciwnie: "Według oceny kontrolująch koty mają właściwą opiekę, właściwe warunki utrzymania. Według kontrulujących nie stwierdza się uciążliwych zapachów"
Abstrahując od nieprawdziwych informacji przekazywanych instytucjom, że koty są niewłaściwie utrzymane czy zagrożone jest ich dobro to oczywistym jest, że tym osobom nie chodziło ani razu o dobro tych kotów.
Był to "uprzejmy donos" - nieprawdziwy, złożony przez osobę zza ściany.
Nękające emaile o rzekomym "fetorze" to też niezła gratka.
Zastanawiające, że każdy kto u nas był to żadnego FETORU nie czuł, wręcz przeciwnie - zawsze chwalono nas za czystość i właściwe utrzymanie kociaków.
Jak ktoś już nie wie czego się "czepić" i szuka dziury w całym to uwaga - w grudniu 2023r. złożyli zawiadomienie do Powiatowego Inspektoratu Budowlanego, że doszło do zmiany sposobu użytkowania lokalu 😵💫 wskazując, że w lokalu jest "schronisko" 😵💫
Tego już nie komentujemy, bo zawiadamiająca to już nie wie ile kotów przebywa w lokalu - raz twierdzi, że 80, potem nasyłając kolejną instytucję, że 40. Kolejno, że 60 🙄
Powiemy szczerze, że mamy dosyć nękania i nie pozwolimy na to. Nie trzeba daleko sięgać, bo zdarzało się nie raz, że wiele osób zajmujących się kotami ma podobne problemy, kiedy lokal nie jest własnościowy. Ogromnie to przykre, człowiek stara się dla tych istot, żeby zaufały człowiekowi na nowo po przejściach, a osoby, które mają zbyt dużo czasu i nie potrafią zająć się czymś produktywnym marnują nasz cenny czas.
Proste powiedzenie: nie pomagasz to nie przeszkadzaj 😌
Prawdą jest, że właściciel naszego lokalu i lokalu za ścianą mają ze sobą zainicjowanych wiele spraw sądowych. Nie są to nasze sprawy i to nas nie obchodzi.
O tym dowiedziałyśmy się jakiś czas po wynajęciu lokalu (którego szukałyśmy KILKA miesięcy, bo nigdzie nikt nie chciał się zgodzić na kociaki...), jednak nikt nie sądził, że ktokolwiek będzie działać z premedytacją przeciwko kotom 😠
W dniu 14 października 2024r. bez naszej wiedzy i bez wiedzy właściciela, pod naszą nieobecność doszło do wyburzenia ściany między lokalami.
Nasza wolontariuszka przyjeżdżając na swój dyżur zamarła jak zobaczyła otwarte pokoje, chowające się, przerażone wierceniem koty i ogromną dziurę w ścianie.
Abstrahując od takich działań, kim trzeba być, żeby wiedząc, że za ścianą są żywe istoty i dopuszczać się takich działań pod nieobecność osób wynajmujących lokal ? Pozostawiamy to pod rozwagę...
Po wyburzeniu ściany, która miała być końcowym etapem "sprawy między właścicielami" wydawałoby się, że będzie spokój 😵💫
NIC bardziej mylnego.. Wtedy rozpoczęła się gehenna nasza i kotów, bo jak mamy się czuć, kiedy nie możemy skupić się na pracy i obowiązkach. To co się działo to zakrawa o ogromne problemy osób, które dopuszczają się takich czynów, np:
1. Na holu były zamontowane kaloryfery, gdzie za zużycie gazu jesteśmy obciążane rachunkami my - to co zastajemy wieczorem, kiedy temp. spadała do kilku stopni: otwarte wszystkie 5 okien i przekręcony na najwyższą temperaturę grzejnik.
2. Kolejno każdego dnia ODÓR trującego zarówno dla ludzi jak i zwierząt Domestosa na całym holu.
3. Kolejne donosy do administracji budynku.
4. Kontrola z PINB, o której nikt z nas nie wiedział, za to obecni byli "sąsiedzi" 🙄
To wszystko to świadome, z premedytacją działanie przeciwko zwierzętom. Najobrzydliwsze rzeczy, które robią ludzie zdolni do wszystkiego.
Jak już nie wiedzieli co wymyślić, to samowolnie zadecydowali, że przeprowadzoną ozonowanie, ironicznie wskazując, żebyśmy zadbały o "bezpieczeństwo kotów i ludzi"
Hmmm ciekawe jak ? Skoro ozon to gaz, a kociaki przebywają tam 24h 😵💫 Zobaczcie z czym byłyśmy zmuszone obcować...
Natychmiast poinformowałyśmy Zarządce nieruchomości, który absolutnie nie zezwolił na wykonanie takich czynności - odpowiedzią niezadowolonych sąsiadów był standardowo smród domestosa i tym razem zamknięte okna - oczy aż piekły. Świadome działanie przeciwko kotom i ludziom zajmującymi się opieką nad nimi.
Prawdą jest, że z uwagi na dobro, zdrowie i życie kotów nie jest możliwe przebywanie w takim miejscu.!!!!!
Podjęłyśmy decyzję, że konieczny jest zakup lokalu użytkowego, aby koty i osoby, które do nich przychodzą i nas odwiedzają - były bezpieczne. Nie wyobrażamy sobie, aby kiedykolwiek miałoby dojść do podobnej sytuacji z udziałem naszym i kotów.. To niewyobrażalny stres.
Kociaki, o czym warto przypomnieć, są kotami po przeprowadzonej ogromnej interwencji w październiku 2022r.
Poniżej możecie Państwo zobaczyć w jakich warunkach "bytowały" te kocie istoty, które zasługują na szacunek i bezpieczeństwo 😢
Po tym co się wydarzyło ma tak ogromny, negatywny wpływ na koty, które boją się każdego stuknięcia. Są tak zestresowane, że to jest niewyobrażalne. Kilka kotów ze stresu zaczęło się wydrapywać. To, jakie to było dla nich cierpienie widzą i osoby postronne i osoby, które przebywają z nimi na co dzień.
Nie pozwólmy, aby ktokolwiek, kiedykolwiek dopuścił się takich czynów i zachowań przeciwko tym kotom, w miejscu które powinno być dla nich bezpieczne i spokojne.
Wspólnie zapewnijmy im bezpieczeństwo, które winny mieć od dawna, po tym wszystkim co przeszły w swoim kocim życiu.
Ładuję...