Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Loluś czeka na dom. Jest zdrowy, po zabiegu kastracji. Kochany z niego dzieciak.
Jestem Lolek, mam 4 miesiące z ciepłego domu nagle znalazłem się na dworze, przecież byłem grzeczny...
Pojawił się znikąd i tak przeraźliwie płakał, że zdarł sobie gardło. Brak kastracji, a potem oddam w tak zwane dobre ręce... A może te ręce się nie znalazły i łatwiej było kota wyrzucić na działki...
Loluś na pewno urodził się i był wychowany wśród ludzi, jest bardzo socjalnym kotkiem, niczego się nie boi, ani ludzi, ani zwierząt.
Jest kolejnym kotem pod naszymi skrzydłami, choć nie mamy miejsca ani środków na kolejne zwierzęta. Prosimy o dom, prosimy o pomoc w zakupie karmy i opłacenia leczenia Lolka. Kotek jest na antybiotyku, kilka dni pewnie spał na dworze był zmarznięty i bardzo głodny. Teraz w zasadzie tylko je i śpi, na widok opiekuna mruczy tak głośno, że nie słychać nic innego.
Załamujemy ręce z niemocy, ale walczymy dla Lolka i innych kotków. On nie jest niczemu winien, to ludzie zgotowali mu taki los. Czy to się kiedyś skończy...
Ładuję...