Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
po mnostwie badan i zabiegow malec wiedzie zdrowe zycie u boku nowych rodzicow
Płaskonose buldożki tak popularne od lat, tak licznie rozmnażane w pseudohodowlach, szopach, piwnicach. W koszmarnych warunkach i bez zachowania jakichkolwiek norm i podstawowych badań. Do konieczności operowania nosa i podniebienia u odebranych z takich warunków psiaków już się "przyzwyczailiśmy". Czasem jednak zdaża się, że pula złych genów jest tak duża, że generuje inne, jeszcze poważniejsze, choroby i wypaczenia :(
Louisek trafił do nas z pseudohodowli jak miał 10 tygodni. Maluch ewidentnie był "niesprzedajnym" odpadem - w charakterystyczny sposób rozjeżdżały mu się łapki, czym nie zachęcał potencjalnych nabywców. Po wizycie u ortopedy okazało się, że problemy są neurologiczne, jednak wynikło wtedy również, że maluszek ma chorą trzustkę i wątrobę przez co przez dłuższy czas nie można było wykonać znieczulenia ogólnego, żeby poszukać źródła tych problemów. Takie słodkie dziecko, tyle zmian. Siła złego na jednego :(
Dzięki trosce i działaniom opiekunów w końcu jednak udało się ustabilizować czynniki wątrobowe i trzustkowe i zapisać malca na rezonans. Niestety, wyniki wyszły zasmucająco zatrważające. Liczne zmiany zarówno w odcinku szyjnym jak i lędźwiowo-krzyżowym, przemieszczenie (nadwichnięcie) kręgu oraz wada wrodzona w postaci kręgów połowicznych. Stąd jego niedowłady i "zawieszenia", a także bolesność w kończynach.
Jest jednak mimo wszystko szansa na zdrowe i bezbolesne życie - operacja kręgosłupa przeprowadzona przez wyspecjalizowanego chirurga ortopedę w profesjonalnej lecznicy. Maluch jest już po oględzinach i dokładnym rozpisaniu ewentualnego zabiegu. Jednak koszt jest powalający. 2500 zł wstępnej wyceny to kwota, której nie mamy ani my ani opiekunowie, którzy zgodzili się schorowanym malcem zająć. Nie potrafimy jednak zrezygnować z tej szansy dla malucha.
Dlatego, ponownie, zwracamy się do Was z wielką prośbą o pomoc dla tego szczeniaka rozkosznego, dla tego buldoziego dziecka, którego problemy zdrowotne wynikają z pychy, próżności i ignorancji człowieczej. Pozwólmy mu cieszyć się zdrowym życiem i biegami - jak na szczeniaka przystało, rozrywa go energia, a małe schorowane ciało za nią nie nadąża :( Możemy to jenak razem zmienić!! Każdy grosz, sms się liczą.. Prosimy i dziękujemy..
Ładuję...