Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziękujemy za pomoc!
Wafel został na stałe w swoim domu tymczasowym!
Po jakimś czasie ludzie Wafla adoptowali także sunię shih tzu z chorym oczkiem.
Stworzyli super duet! <3
Lucky - mimo wszystko Szczęściarz bo żyje, wprawdzie na trzech łapach, ale psiak kipi pozytywną energią. Słomniki, potworny upa,ł a Lucky ciężko ranny leży przy drodze.
Tylna łapa zmiażdżona, druga pokiereszowana, krwawi. Obok pędzą samochody, kierowcy nie reagują. Jak długo dogorywał w pełnym słońcu? Zagubiony? Wyrzucony z jadącego samochody? Nie wiemy. Wykrwawiłby się na poboczu drogi w Słomnikach. Kierowca, który go potrącił, pojechał dalej, skazując go na pewną śmierć.
Lucky jak radosny, ciekawy świata, jeszcze psie dziecko, ma najwyżej rok. I co to już koniec? Nie! Na jego szczęście przejeżdzają Nieobojętni. Zatrzymują się młodzi ludzie. Próbują pomóc, poją, polewają wodą, w końcu zabierają do samochodu i zawożą do lecznicy w Krakowie. Lekarz informuje, że konieczny jest zabieg, za który trzeba zapłacić ponad tysiąc złotych, a ich na to nie stać. Zgodnie z prawem bezdomnemu, potrąconemu psu opiekę ma zapewnić gmina. Słomniki mają podpisaną umowę ze schroniskiem w Bolesławiu.
Pies trafia do lecznicy, która współpracuje ze schroniskiem, tam lekarze amputują zmiażdżoną łapę, drugą udaje się im uratować. Lucky trafia do schroniska. Młodzi ludzie, którym zawdzięcza życie, kiedy poznają opinię o schronisku proszą internautów o pomoc w zabraniu go z tego miejsca. Pies jest w trakcie kwarantanny. Jedynym rozwiązaniem jest zaopiekowanie się psem w ramach domu tymczasowego. Udaje się.
No jak masz na imię Lucky to musi się udać! Ola i Magda zabierają psa ze schroniska, jedna z nich zobowiązuje się do opieki tymczasowej. Ola przywozi trzyłapka, do Krakowa, ale jej zwierzak go nie akceptuje, nie ma go gdzie umieścić. Dziewczyny zwracają się do nas o pomoc, umieszczamy Luckiego na nasz koszt w zaprzyjaźnionej lecznicy. Magda codziennie przyjeżdża do psiaka, wyprowadza na spacer. Lucky jest w siódmym niebie.
Łza się w oku kręci jak widzimy to psie dziecko, które mimo, że okaleczone jest tak beztroskie i tak bardzo szczęśliwe. Teraz Lucky jest pod prawną opieką naszej fundacji i pilnie szukamy dla niego domu.
Musimy zapłacić fakturę za pobyt Luckiego w lecznicy oraz przygotowanie do adopcji.
W ubiegłą niedzielę zabraliśmy Luckiego na akcję pod pomnik Dżoka, ale był potworny upał i nic z tego nie wyszło, zwierzolubni nie dopisali. Było nam tak przykro, że wraca do lecznicy i choć już prawie od miesiąca ma tam oddanych przyjaciół, ale on potrzebuje domu, ruchy, swojego człowieka.
Wczoraj pojechaliśmy na spacer z Martyną, Jackiem i Waflem. Martyna i Jacek przez kilka miesięcy przyjmowali nasze zwierzaki z interwencji do domu tymczasowego. Szanti, Miluś i Wafel znalazły u nich troskliwą opiekę, a Wafel stał się członkiem rodziny. Tak to jest z domami tymczasowymi wcześniej czy później przychodzi tenpies i popłynąłeś. Pies zostaje. Dom tymczasowy staje się domem stałym. Mimo wszystko na wieść o trzyłapku w lecznicy, którego nie mamy gdzie umieścić zgodzili się na spacer z Waflem. No to pojechaliśmy. Chłopaki obwąchały się, a potem zaczęło się szaleństwo, psie zapasy. Spacer kończy decyzja Lucky zostaje w domu tymczasowym. Martyno, Jacku! Jesteście wielcy! Dziękujemy!
A teraz prosimy Was również o dom dla tego niepoprawnego wesołka, który w ogóle nie zauważa, że jest psem „niekompletnym”, za to z wielkim psim sercem, wielkim bagażem zaufania i radości. Niech długo nie czeka! Niech nie przyzwyczaja się do rodziny tymczasowej, wspanialej, ale jednak tymczasowej. Człowieku Luckiego nie czekaj ! Adoptuj!
Wprawdzie psiak śmiga na trzech łapach, ale nie powinien bez potrzeby ich obciążać chodząc po schodach. Szukamy dla niego domu z ogrodem, mieszkania na parterze, albo z windą.
W sprawie adopcji prosimy o kontakt:
tel. 791 300 767 - poniedziałek – piątek, godz. 8 – 16
tel. 601 470 440 - sobota, niedziela, godz. 8 – 16
Ładuję...