Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Lucynka bardzo Wam dziękuje za całe udzielone wsparcie i pomoc. Obecnie nabiera sił w domu tymczasowym i niedługo będzie rozglądać się za swoim domem. Bardzo dobrze się stało, że ta przemiła kotka trafiła pod opiekę naszej fundacji. Zwierzętom na ulicy dzieje się wiele krzywdy. Ich życie choć może być bardzo długie, często jest bardzo krótkie. Lucynka też łatwo nie miała o czym najdobitniej świadczy uszkodzone oczko. Zachęcamy Was do wspierania naszych kolejnych działań i o wsparcie w pomocy bezdomnym kotom.
Bardzo Wam Kochani dziękujemy za zrozumienie sytuacji i dodatkowe parę złotych na lekarstwa dla Lucynki.
Mam nadzieję, że się na nas nie pogniewacie. Celem zbiórki było zebranie 900 zł, a zebrało się 920 zł. Bardzo serdecznie dziękujemy.
Wczoraj okazało się, że Lucynka ma świerzbowca, a oczko mogło zostać uszkodzone lub jest to wynik choroby. Jest funkcjonalne, ale może być zamglone. Lucynce to nie przeszkadza, nie jest to bolesne. Lek na świerzbowca jest dość drogi, ponad 100 zł, prawdopodobnie też będą kropelki i antybiotyk. Nie chcę pisać kolejnej zbiórki i mam nadzieję, że to doskonale rozumiecie.
Najwspanialsza wiadomość jest taka, że Lucynka, która ma rok, może nieco więcej do bezdomności nie wróci. Pojedzie do domu tymczasowego i będzie szukać domu stałego.
Dokończenie leczenia i opieka domowa po trudnym zabiegu to najlepsze co mogło się wydarzyć. Będzie bezpieczna.
Chciałbym Was przeprosić, że zmieniam kwotę zbiórki, ale to wszystko dla dobra Lucynki.
Zwracamy się do Was z prośbą, o pilną pomoc w opłaceniu zabiegu kastracji aborcyjnej kotki Lucynki.
Kotka jakiś czas temu zaczęła się pojawiać w żłobku. Jeszcze jako Lucek była umawiana na zabieg, ale akurat w te dni nie przychodziła. Dzisiaj się udało i dopiero w gabinecie weterynaryjnym okazało się, że Lucek to Lucynka i to kotna. Skąd pochodzi, trudno jest powiedzieć. Wygląda na młodziutką kotkę. Dzisiejszy dzień spędzi w gabinecie i jutro odbędzie się zabieg. Dodatkowo otrzyma profilaktykę, mikroczip, zostanie nacięte ucho i pobrana krew do badania ogólnego i w kierunku chorób zakaźnych. Po wszystkim z racji barku miejsca i środków na utrzymanie kotów u nas, niestety będzie musiała wrócić w miejsce, gdzie została złapana.
Nic więcej o jej charakterze i o niej samej nie mogę napisać. Wielka szkoda, że będzie musiała wrócić do bezdomności.
Zbliża się koniec miesiąca i niedługo zostanie wystawiona faktura za cały miesiąc wizyt naszych podopiecznych w gabinecie. Będzie to na pewno spora kwota i mamy nadzieję, że będziemy mogli z Waszą pomocą ją opłacić. Z góry dziękujemy za wsparcie.
Ładuję...