Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Luna została poddana eutanazji - zbut duże zmiany w mózgu nie pozwoliły jej na normalne fukncjonowanie. Luna dzięki zgromadzonym środkom przeszła szereg badań, żebyśmy byli pewni, że to najlepsza decyzja dla niej... Dzięujemy Wam za okazane serce. Luna już nie cierpi...
Luna jest po wizycie u neurologa wywiad i badanie wskazuje na bardzo poważne zmiany wewnątrzczaszkowe, lekarz sugeruje uśpienie jej, nie możemy poddać się tak łatwo, nie po tym co przeszła. Człowiek ją zawiódł opinia behawiorysty wskazuje, że Luna była bita, kopana co może byc przyczyną jej stanu. Na dzień dzisiejszy musimy zrobić jak najszybciej badanie MRI głowy żeby mieć pewność, że zrobiliśmy wszystko co w naszej mocy.
Prosimy o wsparcie bo na pewno bedzie również potrzebny płatny hotel dla Luny, do czasu badania i potwierdzenia diagnozy
10000 zł na tyle wyceniono życie Luny. Sunia już po badniach i jesteśmy załamani.
W wynikach krwi wyszła choroba pokleszczowa anaplazmoza, przed nią 4 tygodni antybiotykoterapii. Wykonano RTG stawów i kręgosłupa, kregosłup i przednie łapki zdrowe, tylne stawy biodrowe określone jako głęboka dysplazja.
Po kosultacji z lekarzem ortopedą, który wykonywał badania wybraliśmy tańszą opcję leczenia czyli operację usunięcie głowy kości udowej w obydwu stawch, koszt jest ogromny bo 7000zł nie włączajac rehabilitacji.
Peniązki dotychczas zebrane pokryją koszt badań, w trakcie leczenia anaplazmowy będą jeszcze wykonywane kontrolne wyniki krwi ponieważ antybiotyk bardzo obciąża wątrobę. W środę Luna jest umówiona na usg jamy brzusznej bo na zdjęciu rtg wyszło, że ma zgrubienie na jelitach. Po wyleczeniu anaplazmozy i zebraniu pieniążków będziemy umawiać operację stawów biodrowych. Kochani prosimy o grosik na leczenie Luny, ona bardzo cierpi, codzienne cierpienie pozbawia ją radosci zycia.
Dostaliśmy telefon z prośbą o pomoc dla suni w typie owczarka niemieckiego z ogłoszenia na olx. Sunia miała być uśpiona, mieliśmy czas do 27.12., żeby ją odebrać. Właściciel w rozmowie telefonicznej stwierdził, że nie wyda na psa nawet 1 zł. Tak kończą psy kupowane z pseudohodowli przez nie odpowiedzialnych ludzi.
Zaczął się wyścig z czasem, nasza wolontariuszka prosiła o pomoc większe fundacje i organizacje, nikt nie chciał pomóc. Szukaliśmy rozwiązań i dzisiaj sunia trafiła do domu tymczasowego, my będziemy opłacać koszta weterynaryjne i wyżywienie Luny.
Sunia w wieku szczenięcym miała stwierdzoną ciężką dysplazję stawów biodrowych i zrobioną operację. Od pewnego czasu kuleje, każdy ruch sprawia jej ból, przez to przejawia zachowania agresywne, jej stawy są w tragicznym stanie. Czekamy na wizytę weterynaryjną, będą robione badania, prześwietlenie i zostanie podjęte leczenie, niewykluczona będzie kolejna operacja.
Wiemy, że leczenie nie będzie tanie, ale najważniejsze, że udało się ją zabezpieczyć, zanim właściciel ją uśpił. Bardzo prosimy o wsparcie finansowe na leczenie, a my zadbamy, aby nikt nigdy już jej nie skrzywdził i żeby miała życie, na jakie zasługuje.
Ładuję...