Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Oba psiaki znalazły swoje domy stałe. Lunes szcześliwy mieszka z adoptowaną z fundacji Felicją.
Kubuś zmarł kilka lat po adopcji w 2019 roku
Czy to, co widzicie na zdjęciu, nadaje się do oglądania? Dla nas jest nie do wyobrażenia, ile bólu od długiego czasu mógł odczuwać ten pies. Czy naprawdę ludzie nie rozumieją, że obroża nie rośnie razem z psem? Brak słów, brak już łez...
Wierzymy, że damy radę dać mu nowe życie, bez bólu i w szelkach przez dalsze pogodne życie. Póki co walka i kolejny pies w fundacji skrajnie zaniedbany. Już nie mamy siły pytać, ile jeszcze... Psa odłowiono w szczerym polu. Z obrożą i częścią łańcucha u szyi. Wrośniętymi w ciało. Pomóżcie mu. Jest w lecznicy, czekamy, co powiedzą lekarze. Nazwaliśmy go Poniedziałek ku czci rozpoczynającego się właśnie tygodnia.
Lunes, na początku zwany Poniedziałekiem. Pies, którego ktoś kiedyś postawił na łańcuchu i zapomniał, że obroża nie rośnie z psem. Obroża wrosła mu w szyję. Bardzo głęboko. Lunes po zachowaniu pokazuje, że nie był zadbanym i kochanym psem. Rana na szyi to jego najmniejszy problem. Największym jest strach. Pies boi się ludzi, boi się podniesionego głosu, podniesionej ręki. Pies mieszkał przez 12 dni w szpitalu, miał zmieniane opatrunki, bardzo ładnie się goił i pomimo wcześniejszych obaw nie było potrzeby wykonania plastyki szyi. Pies opuścił szpital i zabraliśmy się za leczenie jego duszy.
Kubuś trafił do nas bez skóry na karku. Długo długo siedział w szpitalu, niestety, nadal ma martwicę. Dodatkowo Kubuś również bardzo się boi. Bardzo bardzo. Nawet kucający ludzie są straszni.
Koszt utrzymania każdego psa to 450 zł. Zbieramy na 2 miesiące spokojnego życia tych 2 psów.
Bardzo prosimy o pomoc.
Ładuję...