Ile mnie jeszcze spotka złego?

Lunka to ofiara pseudo hodowli 😞

Swoje pierwsze dzieci urodziła nie mając roku, do końca swojego życia będzie ponosić konsekwencje zdrowotne, aby ktoś mógł kupić tanio jej szczenie. Ale od początku... Ponad rok temu dostałyśmy zgłoszenie o znaleźni zagłodzonej suczki w typie Amstaffa, Berze, bo takie imię nosiła na początku można było policzyć wszystkie kosteczki widać nie zasłużyła na miskę nawet po sprzedaży szczeniąt... Całe życie trzymana w ciasnej  klatce jej kościec do końca życia będzie zniekształcony. Skończyła na ulicy głodna brudna z szeregiem problemów behawioralnych. 

Po Lunke do kliniki pojechał dom tymczasowy , była bardzo zagubiona a inne problemy behawioralne wychodziły z dnia na dzień, było bardzo ciężko. Luna przeszła szereg badan również tych które były potrzebne do sterylizacji, tą mogliśmy wykonać tylko w momencie stabilizacji jej wszystkich problemów, aby ich dodatkowo nie pogłębiać. Dt zrezygnował z niej po roku i tak trafiła do płatnego DT i pomalutku dziewczynka się zaczęła ogarniać, teraz to pies wolny od wszystkich behawioralnych demonów które ją trapiły. Rutynowe badania nas załamały wyszły polipy, mięśniaki arytmia serca i chora nerka. Patrząc na Lunkę jej wiecznie smutne spojrzenie, jakby pytała, dlaczego ją to spotkało czym zasłużyła na taki los.

Lunka czeka na wizytę echa serca, od tej wizyty zależy nasz dalszy plan leczenia. Jeśli chcesz wspomóc naszą bidę złotówką będziemy bardzo wdzięczne. Dziękujemy!

Fundacja Amstaff Adopcje