Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Witamy. Dziękujemy tym, którzy wierzą w nasze marzenia, jednakże nie udało się ruszyć z miejsca, bez swojej oazy dla zwierząt nie jesteśmy w stanie dalej pomagać. Dzień w dzień mamy wiadomości o potrzebujących kociakach, niestety, ostatnio już w ostateczności przyjęłyśmy nowych podopiecznych. Więcej nie mamy gdzie, mamy tylko prywatne mieszkanie, sytuacja jest krytyczna. Jest ich 54 😔 Zwierzęta muszą mieć swoje miejsce, niektóre muszą być oddzielone. Nie możemy narażać naszych schorowanych przewlekle w większości podopiecznych.
Pozdrawiamy i zapraszamy ma naszą stronę Fundacja Koci Las ❤️
Kochane Anioły . . .
Tak naprawdę nasze marzenie stało się koniecznością, ponieważ nie mamy gdzie mieścić naszych podopiecznych oraz istotek, które potrzebują pomocy na teraz.
(fot. uratowane psiaki z pseudohodowli)
Daleko doszłyśmy, dzięki Waszemu wsparciu, nie chcemy się poddać.
(fot. byłyśmy świadkami nowych narodzin życia na naszej działce)
(fot. dzicy lokatorzy na działkce)
(fot. Kotka Kuka z plazmocytarnym zapaleniem dziąseł - wróciła z adopcji bez powodu)
Zbudowanie ochrony dla zwierzaczków jest priorytetem, ponieważ jesteśmy im winni to, aby mogły czuć się bezpiecznie, być rehabilitowane i leczone w godnych warunkach.
(fot. Tosiek - skrajnie wyczerpany, zarobaczony bezdomny kot, który trafił ostatnio pod skrzydła fundacji)
(fot. Lucjanek - kocurek z plaznocytarnym zapaleniem dziąseł)
Aktualnie jesteśmy w kryzysie psychicznym i fizycznym, ciężko nam i zwierzakom, które stały się bardzo nerwowe, gryzą się, nie mamy możliwości odizolowania ich od siebie.
(fot. Benia przed leczeniem)
(fot. Benia po leczeniu nerkowym)
Stres u kotów powoduje nawroty ciężkich chorób i niestety pojawiają się nowe.
My cierpimy razem z nimi.
(fot. Lori, kotka która wróciła z adopcji)
(fot. Nosti, kocurek który wygrał z FIP-em)
Błagamy was o pomoc, mamy tylko was i prosimy, bądźcie z nami . . .
(fot. Kotka Lucy, która wróciła z adopcji)
(fot. Bezdomna kotka Szaritka, pod naszą opieką od 5 lat)
(fot. Bezdomny Gucio, który otrzymał od nas Dom Tymczasowy i pomoc)

(fot. Lulu kotka z FIV - zostanie u nas już dożywotnio . . .)
Kochani Darczyńcy, to dzięki wam możemy ratować zwierzaki 😘 gdyby nie wy, większość napotkanych istot nie mogłaby otrzymać pomocy i móc żyć.
Chcemy wam przedstawić pewne marzenie, a właściwie cel, który krok po kroku realizujemy. Łatwo nie jest, ale dlaczego nie?
Kto marzy i działa - ten ma. Ściany nie są z gumy, więc i my trafiłyśmy do punktu wyjścia z pytaniem: jak dalej działać bez miejsca dla uratowanych zwierząt? Zajmujemy się skrzywdzonymi zwierzętami od lat, szczególnie kotami, których psychika jest bardzo krucha. Działamy oficjalnie od 2015 roku jako fundacja, wcześniej praktycznie od dziecka każda z nas ratowała potrzebujące zwierzęta - każde, które potrzebowały pomocy.
Zawsze z córką chciałyśmy więcej, aby zmieniać życie tych cudownych Istot. Nasz dom dał schronienie setkom kociaków, niektóre z nich pozostały z nami i będą miały godną, spokojną i zasłużoną emeryturę.
Nasze marzenie to miejsce, w którym zwierzęta znajdą schronienie, będą socjalizowane i rehabilitowane w naturze, spokoju i komforcie, na który zasługują.
Koci Las to natura - dom, kilka dużych wolier letnio - zimowych, które mają tam powstać, specjalnie przygotowane pomieszczenia - typu szpitalik, kwarantanna, pokoje dla młodszego pokolenia zwierzęcego.
Chcemy stworzyć miejsce unikatowe, prawdopodobnie jedyne takie w naszej okolicy. Pragniemy, aby kotki po zabiegach i leczeniu dochodziły do zdrowia właśnie w takim miejscu.
Takie wyzwanie mamy, miejsce już jest, teraz czas na budynki i pokoje dostosowane dla nich. To mają być warunki domowe, miejsce, gdzie największą wartością jest miłość i zaangażowanie dla zwierząt.
Kochani, projekt, o którym marzymy to piękne moduły, które zamierzamy wybudować na naszej działce. Wiemy, że to duża inicjatywa, lecz liczymy na to, że zechcecie być częścią tego marzenia, które niebawem powstanie. Od kilku miesięcy kontaktujemy się z firmami, aby mieć sensowne rozeznanie.
Niestety czas nas nagli, bo ceny bardzo idą w górę. To miejsce da nam możliwość niesienia większej pomocy dla zwierzaczków, będziemy mogły zlecać więcej kastracji, ponieważ stworzymy profesjonalne, własne, miejsce do przetrzymywania po zabiegach dla kotków wolnożyjących. Dotychczas ponosiłyśmy bardzo wysokie koszty szpitalika i nie chcemy już tych kosztów ponosić tylko przeznaczyć te pieniądze na dalsze niesienie pomocy.
Zmniejszanie bezdomności to podstawa zmierzająca do poprawy losu zwierząt. Wiemy, że są wśród Was Anioły, dla których los zwierząt to priorytet, tak jak i dla nas.
Mamy moc i upór w dążeniu do celu, ale możemy to stworzyć tylko dzięki przychylnym sercom, które macie wy. Razem możemy zdziałać cuda - i tu nie mamy wątpliwości, bo dzięki waszej nieustannej pomocy możemy dalej działać ❤️
*zbiórka jest ustawiona na przybliżony koszt realizacji posadowienia dwóch budynków, woliery i ogrodzenia całego terenu.
Ładuję...