Na leczenie Maciusia

Dziekujemy za wsparcie❤Niestety wczoraj okazało się, że kot został wyłapany przez wolontariuszkę sąsiedniej Fundacji i umarł.  Dowiedzieliśmy się o tym wczoraj,  po wykonanym telefonie do Społecznej Karmicielki, która zgłosiła tego kota do nas. Jednocześnie chcemy opisać pewną sytuację, dla nas bardzo przykrą. Otóż wolontariuszka innej Fundacji, wiedząc, że robimy zbiórkę na tego kota nie poinformowała nas o tym fakcie. Ani, że go wyłapała, ani, że kot umarł. Natomiast miała czas, aby zgłosić tę zbiórkę jako nadużycie. Co to dla nas oznaczało, że nasze pozostałe zbiórki pomocowe zostały zablokowane i nie mogliśmy zrobić następnej.  Musieliśmy się też tłumaczyć fundacji ratujemyzwierzaki,  z tego nadużycia.  Jednocześnie ta wolontariuszka zapytała o tego i innego kota, pod postem z całkowicie pod innym tematem po to, aby prowokując rzucić negatywne światło na naszą pomoc. Złośliwie, aby dokuczyć.  Fundacja, której zgłosiliśmy fakt zachowania ich wolontariuszki nie rozumie naszych "pretensji " i zagroziła zablokowaniem możliwości kontaktu z nimi na priv.

Społeczny Opiekun kotów, który poprosił nas o pomoc miał nas informować o sytuacji kota Maciusia. Niestety tego też nie zrobił.  

W tej sytuacji chcieliśmy Darczyńców  tej zbiórki poinformować,  iż pieniążki trafią na pomoc innym kotom, które tej pomocy też potrzebują. 

Dziękujemy za zrozumienie ❤